Wpis z mikrobloga

PKP to jednak stan umysłu. Pociąg mający 10 minut opóźnienia przyjechał na inny peron, zero informacji (nawet konduktor w ostatniej chwili zmienił peron), zero komunikatów (pewnie megafony nie działają). Wchodzę na ostatnią chwilę i słyszę jak dwóch konduktorów w tym ten co sam ledwo zdążył śmieją się z ludzi, że stoją na innym peronie (rzecz jasna tym co zawsze) i nie wsiedli. Kilka minut wcześniej, jeszcze przed normalna godzina przyjazdu na tablicy nie było info o zmianie peronu.. Gdzie my żyjemy? Ha tfu na was kanary kolejarskie!
#pkp
  • 22