Wpis z mikrobloga

@BrygadaWypok: 20 lat to moim zdaniem jeszcze za wcześnie na podejmowanie poważnych decyzji o zakładaniu rodziny - jakby nie patrzeć na całe życie. Dla mnie to jest czas na studia, później pracę, ewentualnie podróżowanie, spełnianie marzeń, poznawanie świata i ludzi. Dopiero, kiedy ma się już swoje miejsce na ziemi i sprecyzowany pogląd na otaczający świat, można się ustatkować i myśleć o małżeństwie. A nie wtedy, kiedy dopiero się wykształca charakter
  • Odpowiedz
@13czarnychkotow: I kończysz jako 25 letnia dziewczyna w otoczeniu studentów - biedaczków, dochodzisz do 30 i stwierdzasz, że się wyszalałaś i czas na ustatkowanie. Ale nikt Ciebie nie chce wziąć, bo będąc w młodym wieku, kiedy szansa urodzenia zdrowego dziecka jest wyższa, wolałaś mieć nowe poglądy na świat, co w wielu wypadkach oznacza wśród studentek łażenie po klubach, picie i ewentualne kontakty z różnymi osobami. małżeństwo zresztą nie jest już
  • Odpowiedz
w otoczeniu studentów - biedaczków


@BrygadaWypok: Ja akurat myślę o znajomościach po studiach - nie sądzę, aby znajomości ze studiów były jakieś za specjalnie trwałe ze względu na to, że liczę na częste przeprowadzki (chciałabym zobaczyć, jak mieszka się w innych krajach, czy miastach)

Ale nikt Ciebie nie chce wziąć, bo będąc w młodym wieku, kiedy szansa urodzenia zdrowego dziecka jest wyższa, wolałaś mieć nowe poglądy na
  • Odpowiedz