Wpis z mikrobloga

tldr:


Udzielam się na pewnym forum, gdzie użytkownicy dość dobrze się znają. Od dłuższego czasu jedna z użytkowniczek skarżyła się jak to u niej źle, że się matka nad nią znęca psychicznie, a jako że mieszka na zadupiu to ma problem ze znalezieniem pracy i wyrwaniem się stąd.

Jako, że nie jesteśmy obojętni na takie sytuacje to postanowiliśmy pomóc. Mi i różowej zwalniał się pokój, więc zaproponowaliśmy przeprowadzkę do nas. Mieszkamy w większym mieście, więc i problemów z pracą nie będzie. Co więcej została zorganizowana zbiórka i w sumie zebrano 1800zł, żeby koleżanka miała jakieś fundusze na start i aklimatyzację.

Koleżanka przyjechała i już w sumie od początku mój niepokój wzbudziło to, że zamiast przeglądać oferty pracy to gra cały dzień na kompie. Kiedy zwróciłem jej uwagę to usłyszałem, że "jestem jak jej matka" (aha ( ͡° ͜ʖ ͡°)). No, ale w sumie to były pierwsze dni, może się później ogarnie.

Niestety dni mijały, ona dalej grała i rechotała do komputera. Moja różowa i paru ludzi z internetu właściwie szukali pracy za nią. Ona natomiast jedynie wybrzydzała. Jak już była na jakiejś rozmowie o pracę to robiła wszystko, żeby tej pracy nie dostać. Raz miała pracę zaczynać i się obudziła, że nie ma kasy na bilet. Pożyczyliśmy jej drobne to ona tam ostatecznie nie dotarła chociaż była tam na rozmowie xdd. Ostatecznie kasa się jej skończyła. Koleżanka, która zorganizowała zbiórkę wygarnęła jej kilka gorzkich słów:
https://imgur.com/a/FY6oNEu

Ona nawet przy takim ogromie wolnego czasu nie posprzątała mieszkania, ani nie wynosiła śmieci (a już bym na to inaczej patrzył, że chociaż z pracą nie idzie to jednak się stara coś w domu zrobić). Za to syfiła na potęgę. Często nawet zdarzało jej się obsrać deskę od kibla. Zwracałem jej uwagę i nic nie skutkowało. Ostatecznie napisałem do niej o tym na konfie, gdzie większość forumowiczów się znajduje - też to zlała, chociaż ja jak i wielu innych zdezintegrowało by się ze wstydu, a już na pewno by pobiegli posprzątać po zwróceniu uwagi. Ale nie nasza pani syfiara. Nagminnie wychodziła zostawiając mieszkanie otwarte (kiedy nikogo nie było w środku), a raz zdarzyło się, że drzwi były normalnie uchylone ! ! ! - cud, że nas nikt nie okradł.

Wszędzie zostawiała syf, okruszki, makaron. Śmieci w koszu zawsze było ponad miarę, a jak już się ja, albo różowa zlitowaliśmy i wyrzuciliśmy to potrafiła wrzucić do kosza swój worek śmieci i w rezultacie kosz był znów pełen. Normalnie geniusz zbrodni.

Pic rel z tym koszem: https://imgur.com/YpQcN2j
Obsrana decha: https://imgur.com/7LPW2C7 +18
Typowy stół #!$%@?: https://imgur.com/AKWTHEN
Typowa kuchenka #!$%@?: https://imgur.com/vLF1XRx + moja biedna spalona przez nią patelnia, bo coś wrzuciła na gaz, poszła grać na kompa i zapomniała, że coś smaży. Ani przepraszam, ani odkupienie patelni, ani pocałuj mnie w dupę.
#!$%@? sól na kuchenkę: https://imgur.com/iMLeGS4 chyba ktoś tu gotował solnik xd

W ostatniej chwili jednak przyjęli jej do jakiegoś call center i jakiś miesiąc tam przerobiła. Potem znowu była bez pracy, a następnie o zgrozo zaczęła pracować w KFC - w sumie nie wiem jakim cudem, bo już na tym etapie capiło od niej tak, że niejeden żul by się porzygał i naprawdę nie przesadzam. I zapomniałbym wspomnieć, że nie myje łap po szczaniu i sraniu. Smacznego ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Aktualnie jest bez pracy i gnije całe dnie w domu. Umowa na wynajem niestety jest na nas 3, więc właścicielka niewiele może w tej kwestii zdziałać. Do czerwca i tak się wyprowadzamy do jakiejś kawalerki, bo już mam dość mieszkania z cudakami.

A do dzisiejszego wpisu skłoniło mnie dzisiejsze nasyfienie. Galerię zdjęć mam naprawdę sporą, ale dzielę się tylko niektórymi fotkami, bo na większości w sumie jest to samo.
Foty z dzisiaj:
https://imgur.com/a/vqa6Cs2

Ponadto dowiedziałem się, że są tutaj wykopki, które jej pomagały. Na każde cenne rady potrafi znaleźć wymówkę. A to mnie akurat bardzo ukuło: https://imgur.com/a/j5sYn0h

#patologiazewsi #patologiazmiasta #rozowebrudaski #zalesie #pasozyty

Woła paru zainteresowanych: @ririsu12 @nicnieslyszalam @SpacePotato @masieg @pepushe
  • 74
@Antybristler: kiedyś też widziałem coś podobnego, na pewnym bardzo znanym polskim forum był pewien gościu, podobnie jak ta klientka, taki typical stulejarz, też narzekał na życie, brak pracy, jednak nic nie robił aby ją znaleźć a większość czasu spędzał na tym forum pisząc jakieś gównotematy. Znalazło się tam parę osób z jego okolicy, jedna nawet znała go osobiście, załatwili mu pracę w szpitalu jako sprzątacz. Też zaczął kręcić, wymigiwać się, suma
via Wykop Mobilny (Android)
  • 50
@Antybristler: patola zawsze będzie patolą. Tacy ludzie po prostu nie umieją w życie i nic na to nie poradzisz. Szkoda zachodu. To tak samo jak przydzielanie mieszkań socjalnych nierobom - widziałeś jak potem wyglądają takie mieszkania? No właśnie. Myślisz, że danie realnej szansy komuś kto nie chce się zmienić tylko lubi narzekać jak mu źle coś zmienia? No nie.
@Antybristler: Ty tez gościu trochę przesadzasz "#!$%@? stół"czyli deska do krojenia, zapalniczka i kilka okruszków. "#!$%@? kuchenka" kilka okruszków, "obsrana deska" ślad wielkości dosłownie 1mm którego można najzwyczajniej w świecie nie zauważyć. Wydaje mi się, że ty z różową teraz byście chcieli być wychwalani pod niebiosa za to jacy jesteście wspaniałomyślni i wam nie pykło i teraz wszystko wyolbrzymiacie jaka ona nie jest zła.

Myje chociaż kubki octem?