Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co uwazacie na ten temat:
Wczoraj #rozowepaski mi powiedziala w domu ze (po 1.5 roku mieszkania razem), ona nie powinna placic mi 600 zl za rachunki, bo 300 zl to nie jest rachunek typu woda czy tv, internet, tylko to jest moja rata kredytowa(wynoszaca 700zl). I stwierdzila ze jej kolega w pracy powiedzial ze on od swojej nigdy by nie chcial oplaty za jego kredyt mieszkaniowy. Ja tego nie rozumiem, to jesli ona nie chce placic 'kosztu mieszkania' w postaci raty kredytowej no ktora jest, musza ja splacac, to oznacza ze chce mieszkac za darmo (oprocz oplat za media). No ja tego nie rozumiem, bo w takim ukladzie to ja chcialbym poznac dziewczyne z mieszkaniem w kredycie i mieszkac u niej za darmo, w sensie tylko za media. Jak laska i #niebieskiepaski mieszkaja razem na wynajmowanym i placa komus 1500 zl, to wtedy jest okejka, nikt z nich nic nie ma z tego etc, ale jest okejka... nie pojdzie do wynajmujacego powiedziec mu : EJ ! ale prosze oddac mi jakis procent z mieszkania bo ja panu kredyt splacalam przez 10 miesiecy... No ale jak to chlopak ma kredyt na mieszkanie, to wtedy ok zadac od niego zeby albo oddal jej czesc mieszkania w razie jak sie rozstana (to nawet nie jest malzenstwo.. po prostu chlopak - dziewczyna relacja), albo jej oddal to co ona placila za kredyt, bo to przeciez nie jej mieszkanie. To tak jakby po slubie by sie nagle jej zrobilo...Juz pomijam cale inne aspekty typu, ona nie widzi kosztow posiadania mieszkania widzi tylko koszt kredytu, nie widzi remontu, noariuszy etce tec.. jak jej zapytalem sie a co z poniesieniem kosztow jednakowo ktore ja ponioslem zeby te mieszkanie miec, no to stwierdzila ze to sie nie liczy, bo przeciez juz je ponioslem.
Co o tym sadzicie? Mam sie zgodzic i zostac beta bankomatem ? Czy to mnie sie cos posolilo w glowie i to oczywista oczywistosc ze ona nie musi placic za moj kredyt i moze mieszkac za darmo? Czy to po prostu sugerowanie ze chce malzenstwa a nie zwiazku chlopak-dziewczyna. Oboje mamy 35 lat.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: serio? Jeśli to nie bajt, w co wątpię, to albo ona robi z Ciebie bankomat i przytułek albo ty jesteś debilem. Albo oboje jesteście idiotami. Jak ze swoją różową mieszkaliśmy razem, to rachunki płaciło się nie ważne z czyjego konta. Było trzeba zapłacić to się płaciło. Czy to rata, czy to media. Któreś coś chciało a kasa mu wyszła to się brało od drugiego. Wspólne mieskzanie - wspólne wydatki.
Żarcie