Wpis z mikrobloga

@ale-fruwa-kosmonauta: Nie ma w tym wielkiej filozofii. Po prostu, my, różowe paski, jesteśmy wielkimi atencjuszkami. Chwytami się każdej możliwej okazji, żeby tylko podnieść poziom zainteresowania naszą osobą.
  • Odpowiedz
  • 0
@didolo03 no musisz być godzien żeby dostąpić zaszczytu kupna od tej pani. O ten samochód trzeba zabiegać. W konxu marka premium ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@didolo03: #!$%@? 30k za 15 letniego grata? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD ostatnio sprzedałem hondę w podobnym wieku z całą historią serwisową i bez szkód za #!$%@? 7k
  • Odpowiedz
@kmt187: Sra się głównie pewnie tego kompa, bo mogą wyjść kwiatki, których metoda: "heniu odpinaj masę, ja walę gaz w płogę i błęndy znikajo" nie zatai. A już w szczególności jak ktoś przyjedzie z taką ISTA + INPA (do Bmw), nie dość, że sobie ładnie wygrzebie każdą niedziałającą pierdołę, to jeszcze może wyjść który moduł był wymieniany. A INPA pozwoli mu grzecznie obserwować parametry pracy silnika na żywo i tam tez
  • Odpowiedz
@vegetassj1: Czemu tylko u mechanika? Pozdrawiam z Boscha, który swoim PC nie wykrył nic poza powierzchownym. Ja swoim wydłubałem z mojej Bety głęboko zapisane błędy skrzyni, których oni nie widzieli, ani nie skasowali, a 200zł skasowali. :)
  • Odpowiedz
  • 90
@TheOneEyedKing Podobało mi się jak jeździłem i zabawki szukałem i u jednego gościa podpiąłem kompa, błędów brak, ale auto jakoś dziwnie jeździło, w ogóle nie jak 260KM. Po jeździe próbnej mało na zawał nie zszedł jak zobaczył że kompa wyjmuje, bo przed jazdą błędy pokasowal, po już nie miał jak xD
  • Odpowiedz
@TheOneEyedKing a wiesz dlaczego?
Bo ktos obcy moze ci spalic centrale,niech robi to fachowiec i niech bierze za to odpowiedzialnosc.
Tak samo jak wszelkie zmiany skorne niech usuwa dermatolog/chirurg,a nie kosmetyczna albo jakis anon.
  • Odpowiedz
@vegetassj1: OBDII i spalenie centrali? Spoko czyli ktoś musiał odwracać piny/zamieniać kable, bo nie dasz takiego napięcia po usb, aby ugotować moduły. Czyli po prostu przyznajesz, ze jesteś januszem, który grzebie przy elektryce nie mając pojęcia, a potem dupa mu się poci jak ktoś chce odczytać powierzchownie błędy, a co dopiero programować sterownik. W życiu nie kupiłbym auta powyżej 18k bez podpięcia PC przed przejazdem i po jeździe.
  • Odpowiedz
@vegetassj1: Czyli po prostu od Ciebie nie kupuje, chyba, że pokrywasz koszt kilkuset złotych jak ktoś chce prześwietlić każdy moduł przed kupnem. Bo tyle skasuje ekspert z "papierem". :) Bo inaczej sprzedajesz trupa i wiesz o tym, że taka prosta inpa wypluje na dzień dobry złe czasy wtrysków, złą mieszankę, brak zasilania tu i tu. I frajer nie da się orżnąć. A tak jak wcześniej wspomniałem, jestem ciekawe czy chętnie zabulisz
  • Odpowiedz
@kmt187: Znajomy geniusz pojechał i kupił (chciał być dumny i samodzielny) Insygnia 2.0 CDTI bez sprawdzania pod kompem. Ba! On nawet tego nie prowadził tylko jakiś sąsiad janusz. Umowa na niemca, jaki był ich szok jak okazało się, że pod kompem wypluwa błędy z turbiną, a wtryski właśnie kończą swój żywot. ( ͡° ͜ʖ ͡°) i 6k na dzień dobry, bez kosztów rozrządu i wymiany olejów+filtrów.
  • Odpowiedz
@TheOneEyedKing
Wszelkie koszty ponosi kupujacy,nie ma sprawy-chce jechac do mechanika to spoko,ale niech nie dlubie mi ktos obcy przy aucie.
A jak mi cos zepsuje,bo zgrywa tylko cwaniaka,a sam nic nie umie?
Jazda probna,nawet #!$%@? machanie miernikiem przy nastoletnim aucie zrozumiem.
No,ale dlubanie w mechanike czy elektronike niech sie zajmuje fachowiec,a nie anon kupujacy.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@aarahon:

na elemencie wymienialnym? Rozumiem jakby to było Z3 to spoko bo przednich błotników do tego nie kupi tak tanio jak do E46.


A jak mi szpachla zacznie pękać po pół roku to wymienią i pomalują mi element za darmo? Oczywiście przednie błotniki to pół biedy i nawet jak spartaczone to nie skreśla auta, niemniej jeśli są kiepsko naprawione to jest to powód do zbijania ceny.

i miernik tego nie powie,
  • Odpowiedz