Wpis z mikrobloga

Związki to budżetowa prostytucja. Seks jest do płodzenia dzieci, a seks do zabawy to z mężem. Jeśli jesteś kobieto w "związku" i nie płodzisz dzieci to co ty tam właściwie robisz ? Poznajecie się ? Codziennie obrabiając mu berło i dając dupy xD ? A spytaj się znienacka swojego niebieskiego.

Może zrobimy dziecko ?


I zobacz tą panikę, zmieszanie i popłoch w jego oczach. On nigdy nie miał żadnych zamiarów co do Ciebie. Jesteś tylko do rozrywki jako tanie ruchadło.

#przegryw #blackpill ##!$%@? #codziennyblackpill #stulejacontent #bluepill #redpill #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #divyzwykopem #wygryw #stulejacontent #p0lka #logikarozowychpaskow #seks
źródło: comment_1582139513TpKAqUMkcHANHFghDnEjzY.jpg
  • 25
@CuckCuckKlan: Ehhh ta filozofia tagu #przegryw.. Byłem w dwóch związkach, na jeden spuszczę zasłonę milczenia, a w drugim byłem 3 lata. Nie musiałem wokół niej skakać, ani nic fundować, w knajpach rachunki zawsze na pół. W walentynki nie chcieliśmy żadnej pajacerki, a dla formalności kupiliśmy sobie wzajemnie drobiazgi (po czekoladzie xD) i spotkaliśmy się w domu, bez odwalania jakichś kolacji na mieście. Związek na takich warunkach w definicje beciaka się
Związek na takich warunkach w definicje beciaka się nie wpisuje, a w tych 10% na pewno nie jestem. Jak obserwuję związki moich kumpli to jest podobnie. Łatwo sobie teoretyzować w piwnicy, jak się nie miało realnego doświadczenia.


@deathfetish: Łatwo twierdzić, że to jest łatwe jak się ma JAKIEŚ pozytywne doświadczenie w tej kwestii, a nie samo negatywne. Jak chcesz poprawiać czy czerpać wiedzę, że robisz coś nie tak jak non stop
@CuckCuckKlan: Ale też masę negatywnych doświadczeń, bo zanim się władowałem w pierwszy związek byłem przegrywem, którego bili w gimnazjum, a w liceum tzw. "miłym chłopakiem", który trafiał do fz ¯\_(ツ)_/¯ A pierwszy związek nie był zbyt udany, więc nie same pozytywne. Ale jak ktoś nie ma zamiaru ruszyć dupy i zacząć coś ze sobą reprezentować, to potem niech ma pretensje tylko do siebie.
@deathfetish "masę negatywnych" to nie to samo co "tylko i wyłącznie negatywne mimo lat kombinowania". A co do "coś sobą reprezentować", to to jest puste #!$%@?. Jako autystyczny przegryw nie wiem nawet co "powinienem sobą reprezentować", albo inne popularne, "co powinienem mieć do zaoferowania", i nie mam skąd sie tego dowiedzieć. I nie, nie jestem ulańcem na garnuszku mamusi. Od osiemnastki mieszkam sam, pod względem kasy jestem w top 5% w kraju,
@MUDAMUDAMUDA: Jak „reprezentowanie czegoś” sprowadzasz tylko do stanu posiadania, to szczerze współczuję.

Resztę tego #!$%@? łaskawie pominę, bo na tagu #przegryw co drugi ma autyzm (chociaż jedna osoba ma to potwierdzone przez lekarza, czy samodiagnoza jak alternatywki z „depresją”?) i co drugi jest w „w 5% kraju”. Z racji mojej pracy (dziennikarz w medium ekonomicznym), spotkałem dużo osób z tego 5% i każdy z nich miał ogromne social skillsy, bo bez
Jak „reprezentowanie czegoś” sprowadzasz tylko do stanu posiadania, to szczerze współczuję.


gdzież to napisałem, że cokolwiek sprowadzam tylko do kasy? Słabo wyglądasz z rozumienia tekstu pisanego, przynajmniej jak na dziennikarza.

co drugi ma autyzm (chociaż jedna osoba ma to potwierdzone przez lekarza, czy samodiagnoza jak alternatywki z „depresją”?)


@deathfetish: tak, zespół Aspergera mam potwierdzony przez lekarza psychiatrę.

i co drugi jest w „w 5% kraju”


żeby się dostać w ten przedział
@DDD777: Dokładnie tak, ludziaki latają za tym biologicznym narkotykiem w błędnym kole, a celem zawsze był rozród, wszystkie dodatkowe teorie i dodatki o "Seksie" jako takim to abstrakcja umysłowa, bytem realnym jest zawsze tylko instynkt, który jest zaprogramowany na kopiowanie.