Wpis z mikrobloga

Straż miejska w Krakowie
Wezwanie do usunięcia menela z klatki. Panowie strażacy miejscy przyjeżdżają po 20 minutach. Całkiem nieźle. Znajdują pana menela na schodach. Menel współpracuje, puszczają go schodami na dół sami jadą windą (10 piętro). Sprawa załatwiona
Siadam pochwalić ich na mirko a tu słyszę windę podjeżdżająca na moje piętro. Okazało się że pan menel zgubił się po drodze na dół i nie przyszedł do dzielnych strażaków na dół. Teraz muszą schodzić za nim xd A przecież umawiali się że widzą się na dole...
#krakow #strazmiejska
  • 45
@Heady1991: Miałeś kiedyś takiego? Bo ja tak. Śmierdzący i pijany wrak człowieka, smród niewyobrazalny, oddawanie moczu na schodach i do doniczek z kwiatkami pomiędzy piętrami, ciagle porozbijane butelki. Straż miejska rozkładała ręce, za to miałam jakiegoś mało strachliwego sąsiada, który wziął sprawę w swoje ręce i problem ‚zniknal’.
To nie biedny człowiek, który chce się ogrzać, a zapijaczony menel.
@Mishy ja nie mam windy, zazwyczaj koczuje przy wejściach do piwnicy, nie czuć, żeby śmierdział, nigdy nie widziałem go pijanego, nikomu nie zawadza i w sumie trochę piwnic pilnuje ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Heady1991: biedny człowiek pójdzie do noclegowni dla bezdomnych i wyśpi się w ludzkich warunkach. Potem pewnie pójdzie się umyć w łaźni i odwiedzi urząd pracy czy czegoś mu nie znaleźli, by mógł się odbić od dna. Menel nie zrobi tego, bo wygodnie nie mieć obowiązków, ale niestety (dla niego) w noclegowniach nie można chlać/być nietrzeźwym. Widzisz różnicę?
@Bielecki tak widzę różnicę, u mnie jest to o tyle trochę dziwne, że ten gościu nie śmierdzi, nigdy nie widziałem, żeby był pijany, albo chlal, nie mam pojęcia czemu do noclegowni nie chodzi, tylko śpi u nas na klatce