Wpis z mikrobloga

Promowałem tu już różne książki, np. Balinta Magyara, J. D. Vance'a, Roberta Krasowskiego, itd., ale "Pokolenie "89. Młodzi o polskiej transformacji" wydaje mi się szczególnie warte uwagi.

Autorem jest 30-latek (czyli millenials metrykalnie gdzieś blisko średniej wykopu), doktor ekonomii z SGH, z delikatnym przechyłem lewicowym (ale jak przystało na reprezentanta pokolenia dobrze zorientowany, np. czyta twittera Bosaka :P). Omawia z perspektywy pokolenia kluczowe tematy, które są często pomijane lub źle rozumiane, np. problem emerytur (mój pierwszy kontakt z Sawulskim to był chyba ten rewelacyjny tekst, który nawet promowałem na wykopie, walcząc z "fałszywą świadomością" że emeryci są w Polsce pokrzywdzeni, podczas gdy nie jest to prawdą). Generalnie bardzo dobra robota - pełno danych, itd., świetna infopiguła. Ze wstępu:

Książka zawiera siedem rozdziałów. W pierwszym pokazuję, dlaczego i jak bardzo spojrzenie mojego pokolenia na polską gospodarkę różni się od spojrzeń innych pokoleń. W kolejnych rozdziałach osobno analizuję sześć kluczowych tematów: mieszkania, praca, demografia, emerytury, edukacja i polityka. Znaczne fragmenty książki bazują na różnego rodzaju danych statystycznych. Dla ułatwienia wszystkie źródła umieszczam na ostatnich stronach książki, a w tekście pozostawiam tylko odpowiednie ich numery (w nawiasach kwadratowych). Mam świadomość, że duża liczba odniesień do danych statystycznych miejscami może być dla czytelnika uciążliwa. W tej kwestii poszedłem jednak za głosem amerykańskiego naukowca W.E. Deminga, który stwierdził, że „bez danych jesteś tylko kolejną osobą z własną opinią” (z ang. Without data you’re just another person with an opinion).


Do 17 lutego #ebook / #kindle za 17.50 w Woblinku:
https://woblink.com/ebook/pokolenie-89-sawulski-jakub-45687

W papierze już wyprzedane (co też chyba o czymś świadczy).

PS: https://www.wykop.pl/wpis/38166133/czy-warto-jeszcze-w-xxi-wieku-czytac-ksiazki-w-kon/

#ksiazki #neuropa #gospodarka #gruparatowaniapoziomu
eoneon - Promowałem tu już różne książki, np. Balinta Magyara, J. D. Vance'a, Roberta...

źródło: comment_15814356604PM6y2GFQD2OD2aj4IP1EQ.jpg

Pobierz
  • 34
  • Odpowiedz
PS: Errata dla fanatyków papieru - Empik ma jeszcze jakieś resztki w kilku salonach, jest też parę sztuk na allegro.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@eoneon: doskonała jest ta książka. Jestem z rocznika 89 i autor świetnie diagnozuje problemy, którymi muszę się zmagać na co dzień.
  • Odpowiedz
doskonała jest ta książka. Jestem z rocznika 89 i autor świetnie diagnozuje problemy, którymi muszę się zmagać na co dzień.


@ostoja: Dobry dobór tematyki to jedno, ale do tego doceniam styl. Przypomina mi to trochę formułę mojego ulubionego "Economista": przystępna narracja (bez bardzo "przenaukowionego" stylu), a jednocześnie bardzo dużo danych empirycznych i wykresów.
  • Odpowiedz
@eoneon: w temacie emerytur mniejszych niż minimalne, bo akurat mi wpadło w oczy.
http://ciekaweliczby.pl/najnizsze_emerytury/

Prawie 11-krotnie zwiększyła się liczba osób pobierających emeryturę nowosystemową* w wysokości niższej niż najniższa emerytura między grudniem 2011 r. a grudniem 2019 r.

Na koniec grudnia 2019 r. takich osób było 261 tys. podczas gdy w grudniu 2011 r. – 23,9 tys. (wzrost o 237,1 tys.).


Ciekawe czy przywrócenie niższego wieku emerytalnego to ten moment na
yeron - @eoneon: w temacie emerytur mniejszych niż minimalne, bo akurat mi wpadło w o...

źródło: comment_1581446258lTpMPisbKio6XU4l3PNw63.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
po takim wystąpieniu jak na panelu w KJ, to powiem tak: dziękuję ale nie


@Hybris: A co jeśli Sawulski ma rację i trzeba podnieść podatki? Jesteś tak bardzo pewny, że nie trzeba? Skąd ta pewność? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Emocja "podatki są za wysokie" w "pokoleniu '89" jest wszechobecna, ale też łatwo wytłumaczalna. Państwo zbiera je w bardzo nietypowy sposób (relatywnie dużo płacisz na początku kariery, kiedy zarabiasz mało) i wydaje w bardzo dziwny (czy raczej - populistyczny) sposób, czyli nie na usługi publiczne, a socjal do ręki i bardzo hojne emerytury "tu i teraz" -
https://www.wykop.pl/link/4945661/druga-fala-prywatyzacji-przed-nami-bunt-klasy-sredniej/ . W efekcie dla większości młodych nic w tym atrakcyjnego nie ma - płacisz, a leczyć się musisz prywatnie, nie wierzysz, że coś dostaniesz z ZUSu na starość, itd. Sam nie chciałbym płacić więcej niż płacę obecnie, bo nic bym za to nic więcej nie dostał, kasa poszłaby tylko na kolejną kiełbasę wyborczą i nie dałaby mi
eoneon - > po takim wystąpieniu jak na panelu w KJ, to powiem tak: dziękuję ale nie
...

źródło: comment_1581446457jT5SQqPiOtQKED1BCcWRSl.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@eoneon: Pewnie w ramach promocja książki ( ͜͡ʖ ͡€) Sawulski u ostatniego Sroczyńskiego

Emocja "podatki są za wysokie" w "pokoleniu '89" jest wszechobecna

Ostatnio przy piwie słyszałem kumpla 85' drwiącego z wysokości podatków - jest dokładnie tak jak mówisz.
Gorzej, że nawet będąc świadomym choć z grubsza jak to działa (związek podatków z jakością/dostępnością usług publicznych), a z drugiej strony widząc co się odjaniepawla z pieniędzmi
  • Odpowiedz
@eoneon:

A co jeśli Sawulski ma rację i trzeba podnieść podatki? Jesteś tak bardzo pewny, że nie trzeba? Skąd ta pewność? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Serio - nie odrzucałbym Sawulskiego za pojedynczą tezę, która wydaje się dziwna.


Jestem innego zdania niż autor. Autor uzależnia tylko i wyłącznie słowo dobrobyt, wtedy kiedy Państwo jest bogate. Dobrobyt jest wtedy kiedy działają instytucje publiczne, państwo opiekuje się obywatelem, zapewnia nam usługi
  • Odpowiedz
Pewnie w ramach promocja książki


@inyourface: Nakład się wyczerpał, zostały same ebooki, więc to chyba słaba by była promocja ( ͡° ͜ʖ ͡°). Raczej Sawulski sobie wyrobił nazwisko i stał się modny, to i go zapraszają.

ciężko zajmować stanowisko nawet neutralne czy przekonywać o konieczności zwiększenia progresywności opodatkowania. Postępująca prywatyzacja wspomnianych usług publicznych tylko wzmaga poczucie bycia ograbianym.
  • Odpowiedz
@Hybris świetnie w komentarzach znaleziska widać po minusach fiksację społeczeństwa na punkcie "równego opodatkowania". To jest tragedia, że Ci, którzy tracą najwięcej na takim układzie tak zażarcie bronią status quo. Oczywiście, mogę się mylić i to wszystko głosy #programistowconajmniej15k, bo w sumie przecież jesteśmy na wykopie...

Powiedz, co znaczy "obywatele są bogaci"? Masz na myśli ten 1%, który nieustannie powiększa przewagę nad resztą? To pewnie Ci minusujący wspomniane
  • Odpowiedz
@eoneon: Oczywiście że są różne szkoły. Ja tego nie napisałem, że druga strona nie jest warta poznania. To że nie mam zamiaru czytać akurat tej pozycji, nie znaczy że zabraniam innym tego robić. Poszerzanie horyzontów jest zawsze dobrym podejściem.

@inyourface: Problemem jest zawsze interpretacja pojęcia "równego opodatkowania". Dla jednych podatek liniowy będzie równy wobec wszystkich. Dla innych podatek progresywny będzie równy wobec wszystkich.

Bogaci obywatele to ludzie którym
  • Odpowiedz
@Hybris: > Wstawka w materiale że Państwo ma za mało udziału w gospodarce mówi samo przez się.

Absolutnie nie próbuję próbuję skłonić Cię do zmiany stanowiska o 180', ale polecam poczytać o historii spojrzenia na tę kwestię. 30 lat powojennej prosperity w świecie zachodu (do kryzysu naftowego) to okres dominującej roli państwa w gospodarce co było zgodne z ówczesnym dyskursem ekonomistów. To własnie tamten okres uważany jest za czasy stabilizacji, braku rozwarstwienia społecznego i ogólnego dobrobytu. Owszem, późniejsze lata "końca historii" to tryumf neoliberalnego podejścia, ale po 2008 jesteśmy świadkami kolejnego zamieszania w tej materii... Stąd nauka, że z tą rolą państwa to bywa różnie np. vide akcja kredytowa w Polsce w czasie kiedy za wszelką cenę staraliśmy się pozostać zieloną wyspą.

Problemem jest zawsze interpretacja pojęcia "równego opodatkowania"

Tutaj się zgadzamy. Tylko Ty piszesz o stawkach PIT (i CIT przecież), a ja piję do "poziomu opodatkowania", który zmienia się w zależności od poziomu zarobków -> aktualnie im więcej zarabiasz tym mniej jesteś opodatkowany. Tak mamy aktualnie i ma się to nijak do "równego opodatkowania", dla komfortu jednych sprowadzanego własnie do dyskusji
  • Odpowiedz
No i tutaj są dwie szkoły - "przespaliśmy moment, w jedynym możliwym okresie na stworzenie liberalnego państwa dobrobytu, tj. prosperity 2015-2020, mieliśmy rządy populistów, usługi publiczne zawsze już będą do kitu" i "ludzie po zaspokojeniu swojego niedosytu gotówki zażądają więcej". Ja obstawiam bardziej ten pierwszy scenariusz, ale kto wie, w sumie coraz więcej się mówi teraz o kolei, itp. (btw, książka Trammera też na promocji) - może nacisk na to będzie rósł.
loginnawykoppl - > No i tutaj są dwie szkoły - "przespaliśmy moment, w jedynym możliw...

źródło: comment_1581453617m4VTfGW7h8IoumJkNxpQcL.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@inyourface:

, ale polecam poczytać o historii spojrzenia na tę kwestię. 30 lat powojennej prosperity w świecie zachodu (do kryzysu naftowego) to okres dominującej roli państwa w gospodarce co było zgodne z ówczesnym dyskursem ekonomistów. To własnie tamten okres uważany jest za czasy stabilizacji, braku rozwarstwienia społecznego i ogólnego dobrobytu.


można prosić o
  • Odpowiedz