Wpis z mikrobloga

@Still22lvlCrock: Podejrzewam że albo masz taki układ że rodziców masz na parterze a ty masz piętro dla siebie, albo ktoś mieszka już z kimś, typu kolega ze studiów, albo po prostu w domu rodzinnym z rodzicami za ścianą. Hostele i Hotele są niebezpieczne, każdy kto widział tag #hidden, wie o czym mówię.
@Still22lvlCrock: za czasow tinderowania to mialem po kilku spotkaniach: czesc wiesz co sniles mi sie i glupio sie przyznac ale moze obejrzelibismy cos z Nolana u Ciebie?
Jak mozna sie domyslic Cobb nie wynurzyl sie z pierwszego snu a juz film lecial sam na netflixie.

Zadna laska nie napisala wprost ze o to jej chodzi. Zawsze podchody i sie zastanawiales milion razy czy ona chce obejrzec Kuchenne Rewolucje czy czasem nie
@Still22lvlCrock: Ok. To ja Wam opowiem moja historię ONS.
Ogólnie jestem na Tinderze ponad pół roku. Pary są, jakieś tam randki byly, segzy też, ale nigdy na pierwszym spotkaniu, aż do tego pewnego momentu. Któregoś dnia wpadlem na profil laski, która która miala 1 zdjęcie na profilu, na dodatek zapikselowane. No nic nie bylo widać. Ale cyk w prawo i jest Match. Gadka szmatka, czemu się ukrywa, czy jest jakiś powód?