Wpis z mikrobloga

  • 111
Pracuję w knajpie na nasypie w #wroclaw. Dzisiaj po 18:00 przyszedł do nas około 50 letni Ukrainiec lub Ruski, zamówił, zapłacił, usiadł przy stoliku i zasnął. Próbowaliśmy go obudzić ale ani na słowa ani na dotyk nie reagował #!$%@?. A że dzisiaj sobota i ruch duży, a on odstraszał klientów i zajmował miejsce, zadzwoniliśmy na 112( od najbliższej komendy do nas jest jakies 10 min z buta spacerkiem). Minęło trochę czasu, w międzyczasie ziomek się popluł-dosłownie i #!$%@?ł z krzesła na ziemię. Chcieliśmy go wynieść na zewnątrz ale nietykalność cielesna itd. I trochę strach. Więc zadzwoniłam tym razem na 997 i od nowa opowiadam co i jak, dyspozytor powiedział, że spróbuje przyspieszyć przyjazd bagiejmajstrów i przekierował połączenie na pogotowie. Karetka przyjechała po 15 minutach. Panowie ratowniczy zanieśli #!$%@?ńca do kartki. Daliśmy im zamówienie ziomka do zjedzenia, bo zgasnął zanim dostał jedzenie i byli przeszczesliwi. Policja przyjechała po godzinie od zgłoszenia. Nawet nie weszli do lokalu.

#!$%@? mnie to strasznie, że w większości przypadków tak to wygląda i nie można polegac na mundurowych, zawodzie zaufania publicznego. Ten ziomek mógł w tym czasie 3 razy umrzeć. Normalnie można kraść, gwałcić i mordować, bez strachu o konsekwencje, bo zanim przyjadą bagiety, zdąży się zbudować dom i złapać lot do Miami. Wiem, że nie pisze nic nowego, ale jest to chore. Bo suki mogą jeździć po mieście "kontrolować" ale jak jest wezwanie to nie ma komu przyjechać. I ja rozumiem, że jest sobota i pewnie mają sporo takich wezwań, ale jak na mecze mogą mieć mobilizację milion, to dla szarych obywateli też by mogli ruszyć dupe. Tym bardziej że to naprawdę odległość 5 minut radiowozem. Ehh
#truestory #zalesie
  • 44
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gumiguta: Szczęście sprawiło, że trafił się akurat wolny zespół ratownictwa - we Wrocławiu zdarzają się i takie sytuacje, że wolnych karetek także nie ma. Służby, w tym policja, zmagają się z olbrzymim niedoborem kadr i skrajnym niedoinwestowaniem. Na każdym komisariacie (jest ich we Wrocławiu 10) jest zaledwie po jednym patrolu. Do tego kilka sztuk z komendy miejskiej i to jest wszystko. Zgłoszenia trzeba priorytetyzować. Pilne czekają kilkanaście minut, kolejne godzinę,
  • Odpowiedz
  • 1
@vincent38 sprawdziłam, przecież musiałam udzielić o jego stanie informacji. Jak byśmy go sami #!$%@?, a potem coś mu się stało, to my mielibyśmy problemy. Zresztą, to nie jest moja praca.
A co do policji w terenie to jest sobota, a nasyp to centrum miasta. Siła rzeczy są w odległości zawrotnych 15 min z rynku na nasyp. I tak, napewno o 18 mieli taki #!$%@? xd plus rzut beretem jest komenda Wojewódzka.
  • Odpowiedz
@gumiguta: Moze niepopularna opinia, ale #!$%@? policji jest wylacznie objawem czegos innego. Brakuje chetnych do Policji, SM, pogotowia bo kasa marna, maja pelno wakatow do obsadzenia, nikt nie chce za te pieniadze pracowac. Oczywiscia kasa na #!$%@? w postaci 500+ i innych socjalow jest. Rzad nie inwestuje w podstawowe potrzeby panstwa, tylko w kielbase wyborcza.
  • Odpowiedz
@TgcRap4: policjanci akurat spore pieniądze zarabiają jak na polskie standardy, co do pogotowia to stosunek zarobków do wagi ich pracy jest zdecydowanie za mały
  • Odpowiedz
@TgcRap4: w sumie to ja to porównuje do mojego zadupia gdzie jest 15-20 procent bezrobocia i średnie zarobki z 2,5 koła. () zapomniałem o dużych miejscowościach, tu masz rację
  • Odpowiedz
@gumiguta:
Było powiedzieć ze się awanturuje i zagraża życiu,
Bardzo dobrze ze jest kwalifikacja i wasz przypadek był jako mało istotny, gość śpi w lokalu.
Gdyby tak odrazu jeździli do takich głupot to już w ogóle by ich nie było.
Pomysł ilu nawalonych jest w weekend o 18 którzy cos robią, ile w tym momencie śpi w komunikacji ławkach itp.
A to ze komenda jest 10 min, to co dyżurny
  • Odpowiedz
@gumiguta kiedyś jak pracowałem jako listonosz szedłem zanisc emeryturę babci, dzwonię dokowofonem, otwiera drzwi i wspinanam się na ostatnie piętro bez windy. Przychodzę i widzę otwarte drzwi i babka leży zalana krwią na podłodze. Dzwonię na 112, pogotowie wysłane. Układam babkę w pozycji bocznej, krew z łuku tryska jak fontanna. Po 10 minutach zbwu dzwonię i słyszę, że karetka wysłana. Mija 20 minut babka się budzi, dzwonię gdzie oni są -
  • Odpowiedz
@gumiguta sierżant bagieta o tym mówił w filmie. Kiedy ty robisz zgłoszenie o pijusa oni mają w tym samym czasie 10 zgłoszeń bójek, przemocy domowej itd. Pijus może poczekać, #!$%@? żona z dziećmi nie bardzo. Za mało po prostu jest policji w tym kraju.
  • Odpowiedz
@gumiguta: Może inaczej, na przykładzie. W zeszłą sobotę (tj. 1 lutego), w ciągu doby, na terenie działania KMP Wrocław (miasto + powiat wrocławski), przyjęto do realizacji 367 interwencji. Wydaje się z pozoru niewiele, "tylko" 15 interwencji na godzinę. Dodaj jednak do tego tzw. interwencje własne, bo ktoś zatrzyma przejeżdżający ulicą patrol, bo gdzieś dzieje się sprawa wobec której patrol musi zareagować bez zbędnej zwłoki, akurat pojawiając się obok. Następnie dodaj
  • Odpowiedz
  • 3
Było powiedzieć ze się awanturuje i zagraża życiu


@muszewymyslec A później przez taki kretyński pomysł ktoś zginie, bo pojadą najpierw do lokalu, gdzie skłamano, że jest awantura, a nie tam gdzie naprawdę jest awanti.
  • Odpowiedz