Wpis z mikrobloga

Nie musisz się uczyć czegoś takiego jak podryw, bo coś takiego praktycznie nie istnieje.

Wszystko co potrzebujesz żeby to umieć masz już w swoim męskim mózgu, zapisane w genach. Jeśli potrafisz się komunikować z jakimkolwiek przedstawicielem swojego gatunku w stopniu średnim, nie posiadasz autyzmu i masz poczucie humoru na elementarnym poziomie to nie potrzebujesz żadnych dodatkowych umiejętności.
Efekt wyjściowy różni się tylko tym czy się podobasz czy nie.

"Podrywanie" gdy się nie podobasz to gra w sapera na ultra hard, jeden zły ruch i po zabawie
"Podrywanie" gdy się podobasz to jak gra w tetrisa na ultra easy, gdzie ona podstawia ci klocek którym musisz tylko obrócić w odpowiednią stronę. Im bardziej się jej podobasz tym bardziej oczywisty klocek ci podstawia i jeszcze puszcza go w zwolnionym tempie żebyś zdążył na 100% zareagować.

W zależności od swojej atrakcyjności wpadasz w jedną z czterech kategorii w oczach kobiet. Jest tu pewne pole dla preferencji poszczególnych różowych ale generalnie nie masz co liczyć ze przeskoczysz o więcej niż jedną kategorie w górę, za to spaść w niej jest o wiele łatwiej.

1. Nie podobasz się ani trochę - różowa nie tylko nie chce żebyś ją podrywał, nie chce cie mieć nawet w gronie swoich orbiterów bo obniżasz jej social status. Cokolwiek byś nie zrobił różowe będą unikały kontaktu z tobą, unikały kontaktu wzrokowego, odpowiadały półsłówkami i tylko gdy są zmuszone, mimika ich twarzy na twój widok jest całkowicie neutralna.
Te mające odrobinę mniej hamulców będą cie traktować cie otwarcie wrogo i możesz doświadczyć od nich przykrości gorszych niż od sebków które gnębiły cie w szkole. Tutaj wpadają głównie faceci poniżej 5/10.

2. Nie podobasz się ale także nie wywołujesz wymiotów więc posiadanie cie jako orbitera podbija jej social status.
Czasami sporadycznie znudzona brakiem atencji(np podczas 2 dniowej deprywacji od smartfona) różowa może podesłać ci jakiś klocek żeby zobaczyć jak zareagujesz i podtrzymać twoje zainteresowanie. Klocek puszczony jest na tyle trudny, że szanse że uda się coś pociągnąć są bliskie zeru i ona o tym wie.
Co bardziej wyrachowane różowe mogą w tej kategorii trzymać dziesiątki orbiterów i wydaje się że robią to niemalże na autopilocie, bez większego udziału świadomego myślenia. Będąc w tej kategorii szanse na zaliczenie są niskie ale niezerowe, zwykle dostajesz tylko ochłapy ze stołu. Tutaj wpadają faceci 5-6/10

3. Podobasz się jej...trochę. Jesteś na tyle atrakcyjny że klocki które dostajesz są całkiem proste do rozegrania i chociaż dostajesz je rzadko to regularnie. Oczywiście ciągle jesteś drugi w kolejności po kategorii 4 ale twoje szanse są drastycznie większe niż kategorii 2. W tą kategorie wpadają faceci 7/10 czyli ci których kobiety nazywają przeciętnymi. Widmo zostania orbiterem ciągle jednak nad tobą wisi bo w odróżnieniu od kat.2 będąc na orbicie podbijasz social status różowemu o wiele bardziej niż kat2. Jeśli nie ma w okolicy żadnego faceta lepszego niż ty(co się zdarza rzadko) możesz nawet uchodzić za j----ę.

4. Podobasz się jej bez żadnych wątpliwości. Gdy jesteś na tym poziomie klocki które dostajesz nie są tylko puszczane w slow motion, różowe obracają je nimi za ciebie żeby tylko udało ci się je "poderwać". Jedyny poziom na którym tak naprawdę możesz być sobą. Możesz grać w wowa i zbierać figurki z warhammera i różowe uznają to za słodkie. Możesz być chamem, możesz być przesadnie wrażliwy, możesz być mizoginem, możesz mieć wyrok to nie ma żadnego znaczenia. Nawet najbardziej beznadziejne, stulejarskie żarty jakie opowiesz będą wywoływały salwę śmiechu tylko dlatego że różowe będą chciały zaznaczyć aprobatę jaką cie obdarzają. Klocki dostajesz praktycznie codziennie, różowe same szukają z tobą kontaktu i pretekstu do flirtowania. Tutaj wpadają faceci 8+/10

#podrywajzwykopem #psychologia #pua #redpill #blackpill #przegryw #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #takaprawda #logikaniebieskichpaskow
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bochun: Dla szczerego seksu - wygląd, genetyka, zdrowie. Dla związku - zasoby, pozycja, władza, dynamiczność życiowo-zarobkowa. Oczywiście najlepiej wszystko w jednym, czyli ultra czado-provider = skryte marzenie każdej Pani ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Blatow: podobną teorie kulem w swojej glowie, ale to troche dobrze by o mnie swiadczylo jak chodzi o 'podobanie sie'. Konkretne doswiadczenia relacyjne a raczej ich brak natomiast swiadcza dokladnie odwrotnie ;)
  • Odpowiedz