Wpis z mikrobloga

za każdym razem jak przechodzę pod Opałkiem, to patrzę co tam sprzedają te babcie. Raz kupiłem za parę groszy dziesięć komiksów z Tytusem, tych starych, ale w idealnym stanie, innym razem dwa roczniki Młodego Technika z lat siedemdziesiątych, kartonowy model Sojuza do sklejania i kasetę Chrisa de Burgha do samochodu dla ojca, bo ma w swym starym aucie stare radio na kasety właśnie, a pamiętam, że kiedyś lubił muzykę tego Irlandczyka. Raz znalazłem tam grę-akwarium z plastikowymi krążkami w środku i przyciskami po bokach, za pomocą których wprowadza się wodę wewnątrz w ruch i układa krążki na drucikach, popularną przedpotopową zabawkę, jaką bardzo chciałem mieć jako dziecko. Żałuję, że jej nie kupiłem.

#bialystok #gownowpis
futbolski - za każdym razem jak przechodzę pod Opałkiem, to patrzę co tam sprzedają t...

źródło: comment_1581084724gVLHCxXcqsDGf7BZq8ZNbu.jpg

Pobierz
  • 1