Wpis z mikrobloga

@paaszczaktaxi: No nie wiem jadę za miesiąc, s tutaj z każdym dniem jest coraz gorzej . Wiem, że tam jest masa innych zagrożeń typu trzęsienia ziemi i tsunami ale nie chce tydzień ciągle się martwic, o dotknąłem twarzą ręki już po mnie albo latać w masce i myć ręce co chwilę w obawie przed nowym i bardzo zaraźliwym wirusem
@Magq: Twoje wakacje w Japonii, a moje studia magisterskie w Chinach (wyjazd w końcem sierpnia prowincję obok) (,) Już wszystko było ugadane z tamtejszym dziekanem, tyle rzeczy zrobiłam, żeby pojechać, a dzień po zapłacie za certyfikat językowy ok. 1000 zł okazało się, że w Chinach jest epidemia. Wcześniej wzięłam sobie bardzo trudny temat na inżynierkę, który był jak doktorat w 2 tygodnie, żeby mieć coś na konferencję