Aktywne Wpisy
Francis_Drake +69
Miss Donieckiej Republiki Ludowej xDD
Alina Andrievska
#botoks #bekazrozowychpaskow #donieck
#kwashialuronowy
Alina Andrievska
#botoks #bekazrozowychpaskow #donieck
#kwashialuronowy
mirko_anonim +15
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ślub w dzisiejszych czasach to korzyść dla mężczyzny, bo to ich dotyka ściana. Po prostu "zaklepujesz" sobie laskę na lata i tak ja wiem, że zawsze jest ryzyko że nie wypali ale nikt nie mówi żeby brać pierwszą lepszą. Patrząc na wszystkie osoby, które kiedykolwiek poznałem to peak zaręczyn przypada między ich 24-27 r.ż. (przy czym byli ze sobą już kilka lat). Co to oznacza?
- laski są już
Ślub w dzisiejszych czasach to korzyść dla mężczyzny, bo to ich dotyka ściana. Po prostu "zaklepujesz" sobie laskę na lata i tak ja wiem, że zawsze jest ryzyko że nie wypali ale nikt nie mówi żeby brać pierwszą lepszą. Patrząc na wszystkie osoby, które kiedykolwiek poznałem to peak zaręczyn przypada między ich 24-27 r.ż. (przy czym byli ze sobą już kilka lat). Co to oznacza?
- laski są już
Przez długi okres życia miałam straszne problemy z depresją,oraz związkami z innymi facetami.Wychowałam się w biednej rodzinie,gdzie często brakowało na jedzenie do następnej wypłaty.Wychowywałam się bez ojca,z mamą i bratem.Musiałam od najmłodszych lat kombinować z pieniędzmi i zarabianiem nie tylko na siebie,ale też aby pomóc mamie i bratu.
Moje związki z facetami były beznadziejne.Nie byłam wybredna i nie wymagałam od partnera złotych gór,ponieważ nikogo nie skreślałam za status materialny,gdyż wiedziałam jak było w domu.Faceci z którymi byłam nie chcieli poważniejszych związków.Chcieli seksu,imprez,zabawy,beztroskiego życia do momentu stabilizacji finansowej.
Gdy pracowałam zawsze czułam w sobie "pustkę".Od najmłodszych lat fascynowały mnie opowieści o kobietach z krajów muzułmańskich oraz innych kultur,gdzie dominuje kultura patriarchalna. Zawsze w tym wszystkim widziałam siebie jako kochającą żonę i matkę dzieci.Mi samej nie odpowiadał model tyrającej od rana do wieczora w pracy tylko po to,aby mieć kasę na wycieczki zagraniczne,drogie ubrania i telefony.Byłam kilkukrotnie w różnych krajach arabskich,aby na własne oczy zobaczyć kobiety w tych krajach.Podobało mi się to - ich pozycja,ich miejsce,ich życie.
Aż pewnego razu w moim życiu poznałam Jego,nazwijmy go A. Oczywiście polak ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rozmawialiśmy sporo na temat religii oraz innych kultur. W pewnym momencie oznajmił mi,że zakochał się we mnie,ale jest pewna rzecz przez którą wiele razy został odrzucony przez inne kobiety.Ja mu nic nie mówiłam o tym,że preferuje związki patriarchalne ponieważ wiem,że w naszej kulturze to jest równoznaczne z synonimem "patologii" oraz "pasożytnictwa".W końcu powiedział mi,że chciałby mieć kobietę,która będzie mu uległa i poddana.Nie wystarczyła zależność finansowa i zajmowanie się domem przez kobietę,ale również występujące w islamie totalne ubezwłasnowolnienie kobiety od męża.
I tak o to zostaliśmy parą (ja i on - 25 lat). Mija prawie drugi rok bycia w związku,gdzie On jest nie tylko moim przyszłym mężem,ale to On decyduje o wszystkim w każdej sferze mojego życia,naszego itd. Mieszkamy wspólnie ponad rok,ja nie pracuje tylko zajmuje się domem.Na dziecko zdecydowaliśmy się w momencie,kiedy Jego zarobki pozwolą na wychowanie w bardzo dobrych warunkach. I oto moje wnioski jakie mogę Wam laski przekazać po tych prawie dwóch latach bycia w takim związku:
- po sobie widzę,że wreszcie czuję prawdziwe szczęście.Dla mnie sytuacja gdy musiałam brać udział w tym wyścigu szczurów,marnowania czasu na robienie kariery,zdobywaniu osiągnięć mi totalnie nie pasowała a wręcz powodowała u mnie,że czułam się bez wartości.Brakowało mi tego co nazywamy kobiecością a w obecnych czasach wiem,że to pojęcie jest różnie interpretowane
- tylko facet pracuje,ja siedzę w domu i uwaga! Żyjemy! Jemy zdrowo (ja i on jesteśmy wegetarianami) i stać nas na podstawowe środki do życia.Czemu ? Ano dlatego,że to On zarządza finansami w domu.To On decyduje co kupujemy a co nie.I mi jako laski to pasuje ( ͡° ͜ʖ ͡°). Przyznam się,że wielokrotnie coś w sklepie mi się spodobało,lecz zawsze wtedy zastanawiam się co mi tak naprawdę da posiadanie tej rzeczy ? Czy muszę swoje szczęście uzależniać od posiadania takiej rzeczy ? Czy mi szczęścia wystarczającego nie daje mój przyszły mąż i ojciec moich dzieci ?
- Nie nudzę się w domu.Po ogarnięciu mieszkania jeśli chodzi o pranie,gotowanie,sprzątanie itp. dużo czytam książek.Ponadto ja i mój facet interesujemy się filozofią dalekiego wschodu i dużo czasu spędzamy na dyskutowanie i poznawanie różnych nauk i ksiąg.
- Jestem całkowicie zdana na łaskę swojego faceta.Poza utrzymywaniem mnie nie wolno mi wychodzić z domu bez poinformowania go o tym i wyrażenia przez niego zgody,seks uprawiamy zawsze kiedy On tego chce,nie wolno mi bez Niego spotykać mi sie z innymi facetami czy rozmawiać prywatnie,On decyduje gdzie i kiedy jedziemy,co oglądamy,co jemy,co robimy w wolnym czasie.Dla 99% Was to jest niewolnictwo.Dla mnie NIE ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja się w tym odnajduje,mi się to podoba,w takim układzie czuje się spełniona i szczęśliwa.
- Mój facet nigdy mnie nie uderzył.Wiem czego nie wolno mi robić co mogłoby u Niego spowodować agresję.Gdy był na mnie wkurzony to miał prawo,ponieważ zrobiłam coś co sama uznałam za totalnie głupie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
- Uznaję i dobrze się czuje w tej "niższej pozycji" względem mojego faceta.Powiem szczerze,że czułabym się doskonale w społeczeństwie arabskim czy jakimkolwiek,gdzie my kobiety nie mamy prawa głosu.Mój związek taki jest i po prawie dwóch latach mogę śmiało ocenić,że podoba nam się to
- Niestety ja i mój facet zostaliśmy wielokrotnie zwyzywani i zhejtowani w towarzystwie,gdy wyszło na jaw jak nasz związek wyglada. Mamy bardzo ubogie grono ludzi,ponieważ widzimy,ze społeczeństwo Polskie i chyba Europejskie ogólnie nie akceptuje modelu patriarchalnego.Znane są nam wyzwiska w stylu "średniowiecze","pasożyt"(ja),"damski bokser"(mój facet),ale mam szczerze wywalone na to ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Powiem Wam dziewczyny,że sama po sobie widzę że żyję po tylu latach smutnego i koszmarnego dzieciństwa,czuje się szczęśliwa w takim układzie,ja i mój facet w tym roku będziemy brać ślub, a pod koniec starać się o nasze pierwsze dziecko (nie chcemy zostać przy jednym).Niestety zarówno ja i On spotykamy się z sporym hejtem z strony społeczeństwa. Nasze rodziny akceptują nasz zwiazek.Moja mama na początku bała się czy nie będę bita przez swojego męża,ale siniaków nie ma,mam wszystkie zęby i tylko życzy nam powodzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie mniej z powodu tego jak społeczeństwo reaguje na nasz związek myślimy o emigracji na Zachód,gdzie ludzie tak nie wtrącają się w życie innych.Kraje arabskie czy np. Indie odpadają z powodu wszędobylskiej biedy mimo,że kulturowo i mentalnie byłyby dla naszego związku idealne.
Uprzedzając pytanie - nie jestem muzułmanką ani ja ani nie jest muzułmaninem mój przyszły mąż,ale przez ogrom czasu myślałam,aby nie przejść na tą religię.Mój facet zresztą też.
Także widzicie,że nie zawsze model partnerstwa = szczęście.Dla mnie to nie był nigdy szczęśliwy model.Mam nadzieję,że mój post nie zostanie zalany falą nienawiści i hejtu,odpowiem Wam na wszystkie pytania jakie chciałybyście mi zadać,jestem też otwarta na dyskusję ( ͡° ͜ʖ ͡°).
#rozowepaski
@Bounty994: XDDDDDDDDDDDDD
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@Bounty994: brzmi jak sugestia, że kobiety nie potrafią gospodarować finansami :p
Dlatego jak pisałam już wcześniej.To musi być świadomy wybór,uzgodniony i pasujący i mężczyźnie i kobiecie w przeciwnym wypadku naprawdę mamy patologiczną sytuację.
Niestety z tego co widzę dla większości tutaj to,że ktoś wybiera inny styl życia i inną drogę
Komentarz usunięty przez autora
Szczęście znajdziesz tylko pozostając sobą.
Brawo!