Wpis z mikrobloga

Właśnie napisała koleżanka z którą miałem się spotkać ale w ostatniej chwili przypomniało jej się ,że jednak nie może ( 3 raz taki numer zrobiła )
Napisała, czemu do niej nie piszę miała problem z przyjaciółką i nie miała się komu wyżalić. No po takim czymś musiałem podumać chwilę
Jak to ja nie napisałem, czyli ,że ja muszę pierwszy punkt szósta pisać do niej jak się czuje? najwidoczniej lata bycia miłym i spolegliwym wyuczyły tych ,,znajomków" takiego zachowania.
Napisałem prosto z mostu ,że skoro mnie wystawia na spotkaniach gdzie ja muszę zapieprzać do miasta z mojej wiochy a jej się nie chce ruszyć dupy z domu to uważam znajomość za zakończoną gdyż mnie nie szanuje
Ta tak samo jak poprzednia zrobiła małą awanturę jaki zemnie #!$%@? i cham, jak tam można, zmuszam ją do spotkania (ta zmuszam jak ja nie mogę to potrafię dzień wcześniej napisać ,że nie mogę a ona dobrze wie ,że dla mnie wyprawa do miasta kosztuje i trwa 4 godziny ). Potem przyjęła inną taktykę d, dała długi opis sytuacji o taj przyjaciółce potem powiedziała ,ze teraz ja sie od niej odwracam i jaka to ona biedna
Ja na to dałem prostą odpowiedź, pewnie sama coś zrobiłaś jej nie szanujesz jak mnie, jesteś zapatrzona w siebie i tylko o własną d**e się martwisz ,, Kto sieje wiatr zbiera burzę" zakończyłem rozmowę potem dostałem jeszcze jakieś 3 wiadomości ale nie będę ich otwierać, ignoruję
Kolejni ,,znajomi" się wykruszają i dobrze zostaną tylko ci prawdziwi. Czuję się jak Neo który wychodzi z matrixa i widzi inny świat, ten prawdziwy świat który nie jest taki kolorowy jak nas uczą ( zaraz ktoś powie ,,ale to oczywiste ,żę świat nie jest fajny" no najwyraźniej nie takie oczywiste )
Tylko osoby które nie są spolegliwe, miłe, uczynne mogę jakoś godnie przejść przez ten świat. Za każdym razem trzeba trzymać gardę i jej nie puszczać.
Możecie być brzydcy ale nie dajcie sobą pomiatać, tym dłużej od razu mówicie co was gryzie, co wam się nie podoba, tym bardziej widzicie jacy wcześniej byliście ślepi
Jeszcze raz zachęcam każdego do porzucenia tych obrzydliwych nauk wmówionych wam przez wychowanie/szkołę/filmy/popkulturę/telewizję o byciu szlachetnym miłym i spolegliwym. Wyzwólcie się z tych okowów
Ja jestem coraz bliżej wolności, życzę wam tego samego
#przegryw #p0lka #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #blackpill #depresja
  • 20
@Dykto: ja to już od dosyć dawna żyje w tej rzeczywistości, że nie mamię się że ktoś mnie jakoś szczególnie mocno lubi i kogoś bezinteresownie interesuje moje życie. Było to dla mnie nieprzyjemne odczucie przez jakiś pierwszy okres czasu (trudno mi jego zakres podać), ale teraz to już na serio mam #!$%@?, ale gorzej bo ja to już w sumie w ogole na wszystko mam #!$%@?. Ale juz teraz w relacji
@Dykto: Miałem tak jak spotykałem się z laską 9/10 a jestem gdzieś tak 7/10. Znajomi nas zeswatali... Wiecznie odwoływała spotkania że niby babcia chora, pies zdycha, rybka się utopiła. Wtedy wierzyłem że liczy się charakter :D
@JohanLiebert: Nie no liczy się, musisz być chamski ale chamski od początku.
te laski które mnie wystawiły mają znajomych patusów, takich co to chwalą się komu by nie #!$%@? ile potrafią ćpać i chlać. Do nich one same inicjują spotkania