Wpis z mikrobloga

@zavalita:

Ja nie widzę problemu w upamiętnieniu człowieka pełniącego najważniejszą funkcję publiczną (w mieście lub w kraju), który został zamordowany podczas pełnienia tej służby.

Seppa Blattera też powinniśmy upamiętniać, jeśli jakiś świrus postanowi go jutro pozbawić życia?
Albo Harveya Weinsteina?
  • Odpowiedz
Nie no setki miesięcznic smoleńskich z obstawą za państwowe pieniądze.
Ponad 140 pomników Lecha Kaczyńskiego w całej Polsce.
Dziesiątki pomników smoleńskich w tym ogromny na pl. marsz. Józefa Piłsudskiego w Warszawie.
Pochowanie LK na Wawelu gdzie nie miał nic wspólnego z Krakowem wśród królów Polski.
Zmiana nazw ulic placów i parków...
Można wymieniać by bez końca.
  • Odpowiedz
Seppa Blattera też powinniśmy upamiętniać, jeśli jakiś świrus postanowi go jutro pozbawić życia?

Albo Harveya Weinsteina?


@Dutch: ani jeden ani drugi nie pełni służby publicznej. Ale poprawiając Twoje pytanie - gdyby ktoś zastrzelił przykładowo Trumpa to tak, należałoby go upamiętniać.
  • Odpowiedz