Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 29
Prezent ode mnie dla mnie. Patrząc na nuty, jako że nie lubię paczuli, a może nawet coś więcej niż nie lubię, wiedziałam, że będzie albo miód albo smród - nic pomiędzy. Wybrałam wersję EDP, bo jakby nie było EDT nigdzie nie mogłam dorwać ( ͡° ͜ʖ ͡°), jednak bardzo mnie cieszy taki obrót spraw, bo z tego co udało mi się wyczytać paczula w EDP jest mniej in your face, a bardziej wtopiona w resztę nut. Są takie marki, w których nie odnajdujesz nic dla siebie i właśnie taką marką jest dla mnie Chanel. W większości zapachów, szczególnie kobiecych, odnajdywałam charakterystyczną dla nich i męczącą mnie woń, mówiąc wprost - smród toaletki starszej kobiety... I tak też otworzył się na mojej skórze Coromandel. Całe szczęście, że ten etap mija bardzo szybko - minuta? Do dwóch pewnie nawet nie dociąga. To co się dzieje później, to istne szaleństwo () między innymi biała czekolada, benzoes, nuty drzewne, olibanum, kapka kadzidła i ta okropna paczula, która sprawia, że co chwilę wracam do nadgarstka by przypomnieć sobie jak ta mieszkanka wspaniale pachnie. Zachwyca mnie swoją wielowymiarowością, złożonością, tym jak zapach wciąż się mieni na skórze - tutaj niczego nie trzeba sobie wmawiać i odpowiadać, bo to czuć. Podsumowując, jest miód i nie spodziewałam się, że do tego stopnia. Jaram się i czekam na pierwszy global.

#perfumy
Pobierz
źródło: comment_to7ry6KrFNNanFvnUwpxV62dsftV2ZK0.jpg
  • 10
@corka_mirka: od kiedy mam Coromandel nic drogiego co testuje mnie nie zachwyca, wszystko porównuje do tego boskiego nektaru ( ʖ̯) czekałam na niego 4 lata, od pierwszego powąchania miłość, chciałabym żeby każdy zapach 10zl/ml był chociaż w połowie tak doskonały, dystyngowany, wyważony jak on. Znajduje się w moim top 10 wszechczasow. Gratuluje i niech zachwyca jak mnie!
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@corka_mirka: jak go testowałem w butiku Chanel to bardzo mi przypominał Reminescence Patchouli, tą damską wersję, ale to tylko w pierwszych nutach, nie wiem jak jest dalej, bo nie robiłem testu ręka w rękę. Też na niego choruję, przyjdzie czas na to, by stanął na mojej półce.