Wpis z mikrobloga

@Hissis: to jest syf a nie sekta, jechałem raz pociągiem z dwoma helupiarzami którzy NON STOP gadali o tym jak jadą załatwić buteleczke metadonu, ile to wczoraj nie zjedli klonów i ich nie porobiło (a dosłownie przysypiali), i w trakcie pili wódę i kłócili się że jeden wypił więcej a drugi mniej xD myślałem że do punktów metadonowych jeździ się na trzeźwo i sa testy, ale może się myle xD
wyglądało
@synskooorvysyn: ha hah ha i co siedziales jak lamus i sie bales podejsc i powiedziec cos, bo wiesz, ze bys dostal w leb zanim zdazylbym otworzyc usta, ja tez jezdzilem na metadon, teraz kupuje normalnie w aptece na butelki, bo miesiecznego juz nie mam, ale zawsze pilem wóde i brałem z kolegami też jak jechaliśmy my to normalnie se pogadamy sie napijemy nacpamy i jest milo a ty siedzisz samotny nie
@Hissis #!$%@? sam bym się bał podejść do takiego brudasa, skąd ja mam wiedzieć co za choroby roznosi. #!$%@? się taki chińskiego xana, nastrzykuje brudną igłą a potem opluje cię i zarazi wirusowym zapaleniem wątroby, lepiej nie podchodzić za blisko