Aktywne Wpisy
MrMas +101
Zakazać trzymania psów powyżej 5 kg w blokach mieszkalnych i myślę że większość problemów z psiarzami i sfrustrowanymi psami się rozwiąże
A taki mały szczur to poleci jak się go kopnie więc problemu nie ma
Tak btw to uważam że trzymanie dużego psa w kawalerce to znęcanie się w pewnym stopniu
#psiarze
A taki mały szczur to poleci jak się go kopnie więc problemu nie ma
Tak btw to uważam że trzymanie dużego psa w kawalerce to znęcanie się w pewnym stopniu
#psiarze
4mmc-enjoyer +5
Przytoczę wam pewną sytuację, a wy powiedzcie co o tym sądzicie.
Mój kolega jest w związku 5 lat, ma roczne dziecko. Wspólnie z kobitą wpadli na pomysł, że wszystkie pieniężne prezenty, które będzie dostawać ich dziecko wsadzać do odpowiedniej koperty. Dodatkowo jak im coś zostało z wypłaty to też tam wrzucali. No i mój kolega zawsze tam dokłada a nigdy jeszcze nie wyjął tych pieniędzy, jak trzeba było coś dla dziecka kupić
Mój kolega jest w związku 5 lat, ma roczne dziecko. Wspólnie z kobitą wpadli na pomysł, że wszystkie pieniężne prezenty, które będzie dostawać ich dziecko wsadzać do odpowiedniej koperty. Dodatkowo jak im coś zostało z wypłaty to też tam wrzucali. No i mój kolega zawsze tam dokłada a nigdy jeszcze nie wyjął tych pieniędzy, jak trzeba było coś dla dziecka kupić
W komentarzu do znaleziska "Kłamstwo cholesterolowe":
Im dłużej na poważnie się interesuję dietetyką i żywieniem (a będzie już koło 3 lat), tym bardziej jestem skłonny stwierdzić, że my, jako szare społeczeństwo jesteśmy NA KAŻDYM kroku truci przez produkty użytku codziennego jak i oferowaną nam żywność - ba, nawet przez sugerowany, wydawało by się 'zdrowy typ życia'.
@Vonsatch: A jak przekłada się to zainteresowanie na Twój sposób odżywiania?
Jeżeli chodzi o sam sposób odżywiania, a nie produkty, które spożywam (przede wszystkim nie jedzenie produktów przetworzonych i z wypisaną tablicą mendelejewa na odwrocie oraz właściwie wyeliminowanie cukru, w każdej postaci, nie licząc naturalnych źródeł typu miód) to aktualnie jest to: intermittent fasting (wersja 'leangains', gdyż ćwiczę również na siłce), oraz dieta rozdzielna. kiedyś inspirowałem się też dietą zgodną z grupą krwi, ale zauważyłem że od zawsze podświadomie jadłem i unikałem to, co ona zaleca - teraz kieruję się tylko tym co organizm podpowiada.
O ile do okresowych postów trzeba kogoś przekonać, pokazać mu mnóstwo badań wskazujących zasadność i zostawić go na jakiś czas z faktem, że wszystkie zdrowotne przekonania apropo odzywiania się, to w większości mity, o tyle dieta rozdzielna wydaje mi się po prostu logiczna. W skrócie - rózne produkty jakie spożywamy, trawione są różnymi enzymami, o różnym PH i właściwościach. Serwując żołądkowi papkę z dwóch skrajnych grup, ani jej dobrze nie strawi, ani nie wykorzystamy jej w 100% energetycznie i odżywczo.
Domyślam się, że dla przeciętnego faceta, inny facet zdający o swoje zdrowie, odżywianie, dietę i styl życia wydaje się mniej męski, jednak niech nie dziwi się, że po pewnym czasie jego możliwości seksualne słabną, erekcja już nie ta co kiedyś, przedwczesny wytrysk i tego typu sprawy. W sumie to, jak cała ta chemia wpływa na gospodarkę hormonalną, jest głównym powodem, dlaczego warto się temu przyglądnąć lepiej.
Widzicie to, co się dzieje z aktualnym pokoleniem młodzieży gimnazjalnej, licealnej? Może jeszcze nie na taką skalę w Polsce, (szczególnie na wsiach, gdzie dalej je się jak jadło), jak zagranicą. Można by to nazwać globalną kastracją. Tym dzieciakom już owłosienie na łapach nie rośnie, przez zaburzenia w hormonach. Nastolatkowie odwiedzają lekarzy z powodu ZANIKU LIBIDO! Powody? Chemia w produktach, to raz. Jak dla mnie, GŁÓWNYM problem to lansowanie diety niskotłuszczowej, jako zdrowej. Jeszcze z mojego dzieciństwa pamiętam, że babcie zabraniał jedzenia dużej ilości jajek, gdyż 'te niezdrowe tłuszcze!!!'. Wszystko, wszystko musi być low-fat, 0% tłuszczu a ludzie wierzą, ze jedząc takie produkty są zdrowsi! Przychodzi taki 18-latek do lekarza skrażąć się, że nie może mu stanąć, a na pytanie o swoje odżywianie mówi, że od zawsze przecież mama i tata wychowywali go na zdrowej diecie, jadł tylko niskotłuszczowe produkty, bla bla bla.
Absolutnym absurdem jak dla mnie jest istnienie takich produktów, jak (napój/mleko) Łąkowe(y), kompletnie odtłuszczone (wiecie, jakich środków trzeba użyć, jak przetworzony produkt musi być, żeby pozbawić go wszelkiego naturalnego tłuszczu?), czyli pozbawione wartości odżywczych, ze sztucznie dodanym tłuszczem roślinnym. Takie produkty powinny być zwyczajnie zakazane do sprzedaży.
Ostatnio będąc u koleżanki, spotkałem się z nastawieniem jej rodziców, którzy jedzą margarynę, bo przecież jest zdrowsza od masła! Ręce opadły i żadne argumenty nie trafiały.
Dzięki, że dotarliście do końca, mam nadzieje, że uda mi się jakąś rzeczową dyskusję rozwinąć;)
#zdrowejedzenie #zdroweodzywianie #medycyna #lifehack #silownia #fitness #dieta #dietetyka
@Vonsatch: skąd Ty to wziąłeś ?:D
Wywiad z amerykańskim lekarzem. Mówię, w Polsce jeszcze nie jest tak źle, jak za granicą.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Z IF próbowałem jakiś czas i powiem, że bardzo, bardzo mi to odpowiada. Ustaliłem sobie okno od 12 do 16 i w tym czasie sobie nie żałowałem, a w moim przypadku uczucie głodu wieczorem po prostu zamiera :P
Co do rozdzielania posiłków na te grupy białkowe, węglowodanowe i owoce - też na to trafiłem w ostatnim czasie
Komentarz usunięty przez autora
Nie wgłębiałem się w poszukiwania badań. Wypróbowałem po prostu na sobie - ujmę to naturalistycznie:) - kiedyś miałem problemy, żeby po prostu porządnie się wypróżnić. 3-4 wizyty w WC z rana, przed wyjściem z domu to był standard. Czasami zdarzało się, że dwa dni nie srałem, a sama sraka to było dosłownie 'pain in the ass' i niesamowicie śmierdziała. Po zastosowaniu się do diety rozdzielnej i po części, wtedy
Komentarz usunięty przez autora
Treningi na czczo na początku też mogą być lekko nieprzyjemne, delikatne nudności możesz czuć. Ciało do wszystkiego się zaadaptuje z czasem ;)
Apropo tego 'tłustego' trybu życia. Mam dziadka, ma 84 lata. Z twarzy wygląda, jakby zbliżał się do 70, nie łysieje, nie narzeka na bóle. Od zawsze żywi się tak tłusto, jak tylko sobie można wyobrazić. Lekarze nie wierzą, że może mieć tak dobre wyniki badań. Coś w tym jest.
Bo teoria teorią, ale kiedy mam ją na sobie testować jak nie teraz, pókim młody i zdrowy? :)
Uwierz jednak, że producenci wołowiny, jajek, mleka mają mnóstwo pieniędzy, a grunt zaczynam im się palić pod nogami i zależy im, żeby mocno bronić cholesterolu/czerwonego mięsa itp. Być może stąd moda na paleodietę. Do tego są producenci
Jasne, że smierdzi spiskiem. Ja nie mam co do tego wątpliwości. Jeżeli rzeczywiście istnieje jakiś "rząd światowy", jak by go nie nazwać, to zależy mu na tym, żeby ludzie nie byli zdrowi. Człowiek zdrowy, nie otępiony lekami wykazuje się myśleniem, nikt nie chce żeby szary obywatel za dużo myślał.
http://www.wykop.pl/link/1586547/teorie-spiskowe-w-swietle-nauki/