Wpis z mikrobloga

Ale mam piczkę w pracy. Dziewczyna 22 lata, na zleceniu robi ( według mnie to latawica, puszcza się z każdym). Dwa lata przesiedziała w anglii na jakiś studiach i pracy w kawiarni. Teraz jak gada to jak niedorozwój. Miesza polski z angielskim. Mówi np

,,mój quality time dzisiaj będzie idealny''
,, To są highlighty mojego życia''
,,Jutro zrobie commute, a pozniej do domku'' - w końcu spytałem się co ona pieprzy, a ona ,, A jak jest dojazd do pracy w jednym słowie? Polski słownik jest ograniczony i ja takiego słowa jednego nie znam więc mówie commute''

I zarzeka się często, że nie wie jak to jest po polsku i gada jak jakaś opóźniona. To częsta objawa ludzi, którzy wyjechali za granice? Wszystkim się tak robi, serio zapomina się ojczystego języka? #rozowepaski #pracbaza #warszawa #niebieskiepaski #pdk #heheszki
  • 30
  • Odpowiedz
To częsta objawa ludzi, którzy wyjechali za granice? Wszystkim się tak robi, serio zapomina się ojczystego języka?


@bylem_zielonko: Zapomina się ale nie tak szybko i zazwyczaj chcą po prostu zabłysnąć jak to dobrze angielski znają.
90% osób takich ludzi nie mówi nawet dobrze po angielsku.
  • Odpowiedz
@bylem_zielonko: to wyobraź sobie jakby gadała, gdyby pracowała przy azbeście w USA :). Znam takiego jednego cebulaka :),
mimo, że tam pracował pewnie <5lat a ma już z 65 to ledwo po polsku duka
  • Odpowiedz
To częsta objawa ludzi, którzy wyjechali za granice?


@bylem_zielonko: wbrew pozorom jeśli przez 2 lata na co dzień posługujesz się wyłącznie obcym językiem, to wcale to nie jest takie dziwne.
  • Odpowiedz