Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kim ja sie k***a stalem...
Ja w wieku 20 lat:
- ciekawy swiata
- samorozwoj mocno, szlifowalem sobie angielski i jakies tam kroki w kierunku nauki norweskiego stawialem
- ogarniety w temacie muzyki, filmow, znal wszystkie nowinki ze swiata
- czytal sobie ksiazki regularnie
- w miare zadowolony z zycia
- co chwile to zajawki na jakies nowe rzeczy i rozne hobby
Ja dzis w wieku 25 lat:
- praca w korpo
- wypalony zyciowo przez studia zaoczne i prace jednoczesnie
- brak sily na cokolwiek
- wiecznie nieszczesliwy
- przez nadgodzziny czesto wracam do domu o 20, jedyne co wtedy robie to jedzenie, myje sie, i ide spac
- nie mam sily nawet serialu juz ogladac czy w gierke jakas pograc
- zero ksiazek, nie wiem nawet co sie dzieje na swiecie, nic sie nie orientuje
- zero hobby

Czuje sie jak jakies j----e zombi a to wszystko za 4k na reke. W weekendy zrobienie zakupow, posprzatanie mieszkania i tak sie zyje z dnia na dzien.

#korposwiat #gorzkiezale #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Nie siedź w domu w ferie i w wakacje](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania Tak to właśnie jest, ale wcześniej "hehehe nie mogę z tymi januszami, co po robocie nie chce im się nic robić, wzięliby się za naukę i rozwój a nie tkwią w latach 90, przecież teraz wszystko jest w internecie"

PS Będzie gorzej.
  • Odpowiedz
Ktoś uwierzył w bzdury z seriali o wysokim tempie życia, a kiedy to życie przyszło i zwyczajnie organizm zaprotestował, to się dziwi czemu juz nei daje rady, zmiast krwa prowadzić normalny, zwykły, szary tryb życia.
  • Odpowiedz
@bezbekpol: to witajcie w klubie, też tak mam. Jak studiowałam dziennie miałam czas na wszystko, łącznie z o-----------m się. Teraz praca, studia, sen i tak w kółko. O jakiejś siłce czy imprezach nie wspomnę, kiedy nawet nie mam siły nóg ogolić... Żyję nadzieją, że skończę te studia i będzie lepiej, ale chyba tylko się łudzę, bo tej straconej energii się nie da już odzyskać
  • Odpowiedz
@bezbekpol: nie musisz mi mówić jak to jest, już jedne studia skończyłam xD mówię o zapieprzaniu 7 dni w tygodniu, a w miesiącu jeden weekend na odespanie jak nie ma zjazdu ;_; no a potem to już jest się za starym na cokolwiek i okazuje się, że najlepszy czas w życiu zmarnowany
  • Odpowiedz
@crewlove: Stary, to ja znałem osoby, które pracowały na pełen etat i studiowały dziennie xD I nie, nie przez 1-2 semestry, ale jakimś cudem przez 3 lata minimum tak ciągnęły. Fakt, że to było korpo i elastyczne godziny pracy, no ale te przecież trzeba odrabiać. Nie wiem jakim cudem można to było psychicznie i fizycznie wytrzymać.

Ja sam jeszcze 2 lata temu myślałem, że pójdę sobie na zaoczne, no bo
  • Odpowiedz