Wpis z mikrobloga

@river_styx: u mnie jak coś mówiłem to zero wsparcia, zawsze moja wina, tylko wymierzanie kar za coś złego i ignorowanie jak coś dobrze zrobiłem. No i porównywanie do innych dzieci ze wszystkim ciągłe(oczywiście tylko jeśli ktoś coś robił lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°))

A odkąd byłem nastolatkiem nagle zdziwienie, że o niczym z nimi nie rozmawiam xD
  • Odpowiedz
  • 298
@river_styx teasowanie dzieci to jest jedna z najgorszych rzeczy jakie można im zrobić. W ekstremalnych przypadkach takie dzieci nie robią w domu nic poza nauką czy sprzątaniem żeby tylko nie słuchać krytyki rodziców.

A potem HURR DURR DLACZEGO NIE ZOSTAŁEŚ INŻYNIEREM/LEKARZEM/PRAWNIKIEM, SYN OD GRAZYNY TO MA DZIECI, DOM STAWIA, PIENIONDZE MA
  • Odpowiedz
@river_styx: Kiedyś w podstawówce miałem koleżankę, ale mama powiedziała, że nie chce jej rodziny za teściów. Jako 8 letni dzieciak wziąłem ten żart(?) mocno do serca i woliłem uszczęśliwić kogoś, zamiast siebie, po czym zerwalem kontakt. Teraz moje życie wygląda, jak twoje.
  • Odpowiedz
u mnie jak coś mówiłem to zero wsparcia, zawsze moja wina, tylko wymierzanie kar za coś złego i ignorowanie jak coś dobrze zrobiłem. No i porównywanie do innych dzieci ze wszystkim ciągłe(oczywiście tylko jeśli ktoś coś robił lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°))


@zycietokuj: u mnie to samo plus do tego toksyczny brat, ktory wysmiewal mnie przy obcych, rodzinie, znajomych. Teraz zdziwienie ze go nie lubie i
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@river_styx: @zycietokuj: @Cointreau: o #!$%@?, aż się przykro robi jak człowiek to czyta. U mnie aż tak hardkorowo nie było (choć nie powiem, chamstwa i gównianego "wsparcia" dostałem od rodziny aż za dużo), ale moja mama przerabiała właściwie wszystko to. A potem #!$%@? płacz, bo z facetem dziecko, a to nie mąż, więc na pewno jej wina, wszystko w życiu jej wina, że wyjechała za granicę
  • Odpowiedz