Aktywne Wpisy
jmuhha +258
co o tym myslicie
Jeżeli macie za dużo mortadeli, to polecam mortadelnik. Jest to mrożona mielonka z mortadeli z resztką surówki. Bardzo dobre i czyści resztki lodówki. Jeżei ktoś by chciał przepis to dawajcie znać. #jedzenie #jedzzwykopem #foodporn
Jeszcze raz o filtrowaniu ofert pracy bo widze że chętnych za 9 dolarów do chin na spawanie nawet by tu nazbierali z polską umową o dzieło (niewypłacalną pod byle pretekstem)
JAK POLICZYĆ ILE ZAROBISZ ZA GRANICĄ (ALBO STRACISZ)
Jak przeglądasz oferty za granicą to nie przeliczaj na złotówki, tylko zorientuj sie jaki jest największy podatek i taki odejmij (np połowe w dani) nie doliczaj też benefitów, urlopowych, zwrotów podatków i innych rzeczy za którymi się nie będziesz i tak chciał bujać za miesiąc jak Cie zwolnią. Zanim dostaniesz jakieś ulgi na dzieci czy inne tym podobne to już dawno możesz tam nie pracować bo zgromadzenie wszystkich papierów i załatwienie tego trwa długo, podatki i śmierć jest za to pewna.
Dalej liczysz minimum godzin czyli po 8 bez weekendów - bo nadgodziny obiecują wszędzie a jest różnie, przeważnie nie ma, jak będą to dobrze ale w umowie ich nie będzie, słowo pośrednika jest nic nie warte, jego praca polega na kłamaniu.
Dalej odliczasz zakwaterowanie i to za co potrącają (w holandii np zabiorą ci kaucje za wszystko np za kluczyk wart jedno euro zabiorą sto, ubezpieczenie i inne którymi się nie chwalą, powiedzą ci jak to pan nie wiedział że tak iest w holandi?)
Wtedy jak już wiesz ile zarobisz na 100% to wchodzisz na cenynaswiecie i sprawdzasz co ile kosztuje w danym kraju co będziesz kupował, czyli żarcie bankowo. Dolicz zjazdy jak będą, ceny biletów na samolot są różne raz płaciłem 100zł a raz 2000 i nie było wyjścia. Sprawdź ile kosztuje utrzymanie auta, są dodatkowe podatki jak w holandii że idzie się zesrać.
Teraz dopiero możesz policzyć ile tam wydasz i ile ci zostanie - bywa tak że po dwóch miesiącach za granicą masz mniej kasy niż u siebie pod domem w robocie.
Dlatego polują na jeleni co to tylko stawke razy godziny na złotówki potrafią policzyć.
Jak ktoś ci gada ile tysięcy złotych zarobisz przez telefon to w #!$%@? wali bo szuka napaleńca co to szczaw na miejscu bedzie żarł. Jak ktoś gada panie w norwegi pan 10 tysięcy zarobisz to właśnie takiego szuka tłuka którego tylko to obchodzi. Typowe mydlenie oczu.
I jedno z najważniejszych to zawsze kłamią na ile jest robota, nigdy nie bierz taniej ani nie wierz że na stałe, dostaniesz kopa jak tylko zejdzie produkcja, często gęsto zwłaszcza teraz będą takie pułapki że pojedziesz w grudniu tylko na święta za kogoś na urlopie a potem kopu w rzopu pod byle pretekstem.
To standardowa ściema - panie stawka mała ale robota na długo, gówno prawda. Nie ma czegoś takiego jak stała robota - przecież oni Cie nawet na oczy nie widzieli tam na miejscu jeszcze.
Aha i jeśli podpisujesz umowe na 10€ brutto a pośrednik obiecuje pod stołem to nie licz tego co obiecuje, jutro możesz już nie być jego kolegą a o dodatkowej kasie oczywiście nie będzie mowy, widziałeś co podpisałeś.
Zawsze ale to zawsze choćbyś był najlepszym fachowcem na świecie zakładaj z góry że w ten sam dzień wrócisz do domu bo to co zastaniesz na miejscu będzie dalekie od tego co naobiecywali albo Twoja morda się komuś nie spodoba i Cie spuszczą pod byle pretekstem. Miej na to kase i bierz ze sobą tylko niezbędne rzeczy, im mniej tym lepiej, to nie przeprowadzka.
Jeżeli pośrednik nalega na rozmowe przez skype albo osobiste pokazanie mordy w biurze to znaczy że zatrudnia meneli, nie obchodzi go co potrafisz tylko ile masz zębów, jak sie ubierasz, czy chodzisz do fryzjera i czy przyjedziesz trzeźwy i nienaćpany do biura - tak będą na Ciebie patrzeć na miejscu w pracy. Wklejanie zdjęć czy wpisywanie daty urodzenia w tej branży nie jest stosowane, to wymysł pośredników polskich którzy żyją z meneli właśnie.
@suqmadiq2ama: nikt nie mówi, że to praca marzeń. Ale taką pracę w Polsce wykonują setki tysięcy osób i nie mają perspektyw na lepszą XD Jeżeli zdecydują się na wyjazd to zazwyczaj ich poziom życia wzrośnie.
@suqmadiq2ama: no to po pierwsze słabo szukałeś, a
Tam polki które pracują w biurach to głównie stare żony holendrów.
Dla polaków są najniższe stanowiska jak jazda widlakiem i pikanie skanerem, ew specjalistyczne czy budowlane. Do biur to oni mają swoje dzieci a nie polaków robaków.
Nawet na prowincji z samym angielskim laski potrafią znaleźć prostą pracę biurową, (chociaż nie jest to łatwe), Twoja różowa najwyraźniej na rynku nie jest potrzebna, nierlandzkiego raczej nie zna, a pozostałe języki, jeżeli nie jest specjalistką nie robią na nikim wrażenia, bo każdy ogarnięty Holender zna
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Agencje tak robią jak za dużo lumpów wyślą i klient się domaga normalnych w cenie lumpa, więc nacisk kładą na wygląd a nie umiejętności. Spodziewaj się rotacji jak w pralce na miejscu przy okazji.
LOL
Komentarz usunięty przez autora
@suqmadiq2ama: ogłoszenia o pracę na jakiejś gównianej grupie czy gdzie przepraszam? XD WSZYSTKIE ogłoszenia o pracę w Holandii przechodzą przez Twoje ręce?
Ty na miejscu to znaczy gdzie? Mieszkasz w Holandii? Znasz niderlandzki? Ile lat spędziłeś w
Dalej nie odpowiedziałeś na moje pozostałe pytania - ile czasu spędziłeś w Holandii, czy znasz język itd. Jakie to "ogłoszenia o pracę" przechodzą przez Twoje ręce.
Niderlandzkiego nie znam i nie będę znał bo nie muszę, mnie tam nie płacą za gadanie.
No to magazyny, niemcy - zapraszam na pierwszy z brzegu film, zaraz poszukam coś o holandii.
Nie musisz mi tłumaczyć jak wygląda praca w Holandii bo znam ją od kuchni, a ty tylko z ogłoszeń o pracę, wszystkie moje pytania zbywasz ogólnikami.
Nie masz pojęcia jak firmy w Holandii szukają pracowników, jeżeli myślisz, że przez Facebooka xD
No i nie wiem co miałyby jakieś durne firmy o OTTO udowadniać. Ja nie pracuję już przez agencję akurat...
https://www.pulshr.pl/rekrutacja/rekrutacja-teraz-pracownikow-szuka-sie-przez-facebooka-twittera-czy-linkedin,34870.html
https://forsal.pl/artykuly/1267045,praca-na-facebooku-i-innych-aplikacjach-zatrudnianie.html
Czy może chciałeś się tu tylko pochwalić że jesteś lepszym magazynierem w holandi z językiem za co łaska?
Zatrudniałeś kiedyś pracowników? Wiesz jaka jest różnica między ogłoszeniem gdziekolwiek a fb?
Kilkadziesiąt chętnych z fb i zero z ogłoszenia
(Jeszcze jeden film