Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem wściekły. Aplikowałem na stanowisko stażowe w którym główne w wymaganiach i po rozmowach w pierwszym etapie (hr) wymagali znajomości języków programowania. Nawet pytali na jakim poziomie są moje umiejętności. Przychodzę na rozmowę do ich firmy i co się okazuje?? Pierwsze od czego zaczęli, to tłumaczenia że nie pracują w takich a nie innych technologiach. Nawet się jeszcze nie odezwałem. Było widać że minute przed rozmową dopiero otworzyli CV, bo gdyby zrobili to wcześniej, zapewne nie zostałbym zaproszony. Tłumaczyli że od tego jest system, a cała praca sprowadza się do odebrania danych od klienta i wrzucania do systemu, przy czym nie potrzeba żadnych umiejętności technicznych, ponieważ większość rzeczy robi system. Próbowałem jeszcze ich zrozumieć i pytałem czy ich praca wymaga jakiejkolwiek logiki (może dlatego szukali kogoś, o technicznych skillach) ale po gadce wyszło że równie dobrze może to robić małpa za banana. Spojrzeli na CV i mówią że mam dobre umiejętności i czy przypadkiem nie będę za nimi tęsknił XD. Mentalnie już miałem dość, choć starałem się jeszcze pokazać moje zainteresowanie więc odpowiedziałem grzecznie, że język taki jak Python to jedynie narzędzie, które ułatwia pracę. Pewne rzeczy można wykonać szybciej, dlatego stąd na przykład trochę porabiałem w VBA pomimo paskudnej składni i wielu innych mankamentów. Podsumowując, człowiek szykuje się do rozmowy, stara się zwłaszcza że nie jest zbyt fajnie z pracą (chyba że piszesz w Java, C#) i taki syf. Chciałem sobie już załatwić doświadczenie w trakcie studiów ale to chyba raczej nie jest możliwe. W ciągu dwóch miesięcy drugi raz mi się to zdarzyło więc mentalnie jestem gównem. Wychodzi na to, że teraz pobawię się, porobie portfolio, porządnie pracę dyplomową napiszę, a pracę załatwie sobie pod stołem, po znajomości, z polecenia (bo jest taka możliwość) tak aby cv dostał od razu senior i on po 5 minutach rozmowy będzie wiedział czego mi brakuje albo co umiem dobrze. Więc nawet jak mnie odrzuci, to nie będę miał żadnych pretensji, bo przynajmniej wiem że miał do tego podstawy. Nie bedę się musiał bawić w śmieszne rekrutacje i gadać z ludźmi, z którymi nie mają zielonego pojęcia co ich pracownicy robią. Szkoda, bo człowiek chce podejść do sprawy uczciwie a nawet hr ci w żywe oczy łga. O stażach gdzie człowiek idzie na rozmowę i nie wie na jakie stanowisko trafi i kogo spotka na rozmowie (bo to tajemnica, nie wiadomo), to już nawet nie chcę mordy strzępić. Pół biedy jak rzeczywiście jest to staż z prawdziwego zdarzenia i na takich rozmowach bardziej patrzą czy można się gościem dogadać, a nie szukania konia z pewnymi umiejętnościami do projektu, który będzie robił coś za wynagrodzenie mniejszcze od sprzątaczki, bo korpo kilka miesięcy temu zwolniło część doświadczonych pracowników aby zaoszczędzić dzięki studentom. tfuu

Z chęcią posłucham menedżerów, ludzi sukcesów i cepów z rekrutacji co mają na swoją obronę lub w konstruktywny sposób pokażą w czym się mylę. Do tych ostatnich mam najwięcej do zarzucenia, a potem szok i niedowierzanie że Was nie szanują jak nawet nie potraficie ustandaryzować tak prostej rzeczy jak wygląd CV bo każdy z hr Ci powie w tej kwestii co innego, chociaż babki w tej samej firmie siedzą i rekrutują na to samo stanowisko XD Jeżeli to jakiś element, sprawdzenia jak potencjalny pracownik zachowa się na rozmowie, po tym jak jak realia na stanowisku pracy są z grubsza inne, to zwracam honor ale na obu rozmowach nie wyglądało mi to, zwłaszcza jak sobie poszukałem po sieci opinii. Nigdy nie chciałem się nimi kierować, bo często piszą to frustraci ale jak widać w tym przypadku mieli rację.

#studia #hr #rekrutacja #praca #it #staz

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: do ogólnikowego użerania się z HR i rozmowy rekrutacyjnej w typowym korpo wbrew pozorą nie są potrzebne umiejętności, których oni wymagają. Te mają być na papierze a na rozmowie masz je tylko liznąć, bo cała reszta to są umiejętności miękkie czyli jak będziesz w miarę dynamiczny to dostaniesz robotę nawet jak nakłamałeś w CV i nic nie umiesz xD
OP: @Murasame @normal_user Czyli idąc Waszym tokiem myślenia, mam się cieszyć że ktoś zrobił mnie w konia i nie warto było zrywać kilka nocek aby się rzetelniej przygotować na rozmowę, chociaż tak szumnie zapowiadali, że będą pytać?? Nie wiem, może Was satysfakcjonuje dymanie, ale mi trochę już niewesoło oraz szkoda mi na to nerwów oraz czasu, zwłaszcza w kraju gdzie tak silnie dąży się aby już w trakcie studiów pracować... Nie