Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Hrjk: nie zgodzę się. Widziałem oba podejścia i ciężko powiedzieć co było częstsze, ale rzadko kiedy spotykałem nauczyciela, który potrafił zachować względna równowagę. Jednak jestem dinozaurem i mogło się sporo pozmieniać
@Hrjk: 1. Nauczyciel co pomogą każdemu
2. Ten co pomaga tym co idzie gorzej a Ci co chcą i łapią się na olimpiady mają dodatkowe zajęcia lub daje dodatkowe zadania
3. Ten co ma wszystkich gdzieś i każdy zdaje
4. Ten co ma wszystkich gdzieś i jest problem ze zdaniem
@efem
@PokoryDoZycia skończyłem szkołę jakies 10 lat temu, ale większość nauczycieli najwiecej czasu spędzała tłumacząc patusom rownania liniowe albo funkcje trygonometryczne. Na jezykach, chemii i fizyce było podobnie. Tylko na naukach typu polski czy historia byl równy poziom, bo nauczyciele mogli mieć #!$%@? na zrozumienie tematu, trzeba bylo większość wykuc albo przeczytać ksiazke.
Najgorzej maja bardzo zdolni. Najczęściej potencjał jest marnowany.


@Kerrigan: Ja szkołę olałem, prac domowych nie robiłem, żadnych dodatkowych aktywności też nie, lektur nie czytałem, po prostu uczyłem się w domu tego co mnie interesowalo i z jakoś prześlizgiwałem się z klasy do klasy

I to była dobra metoda, bo na świadectwie maturalnym miałem 8 dwójek, a maturę miałem jedna z lepszych w szkole XD nawet moje nazwisko i wyniki wysiały w