Aktywne Wpisy

PanNieznanypl +132
Wystawiłem negatyw na allegro, firma znalazła mnie na linkedinie i grozi że przekaże screeny mojej firmie w której pracuje jeśli nie usunę co z tym robić dalej, bo wku..li mnie niemilosiernie i chce ich zniszczyć za takie działania
#prawokarne #prawo #ecommerce #prawnik #internet
#prawokarne #prawo #ecommerce #prawnik #internet
mev3 +85
Moja była jest wyjątkowo p----------a, z resztą jak jej mamunia i siostrunia.
Musze zapierdzielać prawie 5h autem do Leeds na lotnisko. Dlaczego?
Coż syn lvl 8 mieszka ze mna i wiadomo chodzi do szkoły. Wysłaliśmy go do dziadków na msc wakacji.
Ja opłacam i ogarniam jedna stronę , ona druga.
No i powrót ogarnęła piękny, mieszkam w Bristolu to mam kilka lotnisk dookoła , tak do 2,5 h w jedna mańke.
Ale przecież z Warszawy to tylko do Leeds.
Musze zapierdzielać prawie 5h autem do Leeds na lotnisko. Dlaczego?
Coż syn lvl 8 mieszka ze mna i wiadomo chodzi do szkoły. Wysłaliśmy go do dziadków na msc wakacji.
Ja opłacam i ogarniam jedna stronę , ona druga.
No i powrót ogarnęła piękny, mieszkam w Bristolu to mam kilka lotnisk dookoła , tak do 2,5 h w jedna mańke.
Ale przecież z Warszawy to tylko do Leeds.
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz



Mirki, nawet nie wiecie jaki jestem zdenerwowany. Jeśli myślicie, że tylko na polskich uczelniach są jaja z projektami grupowymi to się mylicie. Od dwóch miesięcy studiuję w UK magisterkę z robotyki na Uniwerku top 100 na świecie. Przez 3 tygodnie miałem projekt grupowy z czterema osobami (3 laski i 1 facet). Niestety okazało się, że ich poziom jest niski, a dwóch dziewczyn wręcz tragiczny. Starałem im się pomagać, ale mieli niesamowite braki (obstawiam, że zdawali na ściągach). Praca z nimi wyglądała tak, że albo im tłumaczyłem jakieś podstawy albo pisałem kod i tłumaczyłem jak działa. Dałem im parę prostych zadań, ale nic z tego nie udało im się zrobić i musiałem to zrobić sam.
Po pierwszym tygodniu powiedziałem, że zrobię to sam, bo bez tłumaczenia co jak działa pójdzie mi szybciej, a oni i tak mi nie pomagali. Zgodzili się. W dwa tygodnie straciłem po 3 dni wolne (nie mamy zajęć w środę), ale udało mi się. Oni mi wtedy podziękowali i zaproponowali, że napiszą raport. Ja się zgodziłem. Oczekiwałem, że dostanę masę pytań co jak działa (kod był nieco chaotyczny i było mało komentarzy), ale oni nic nie odpisali. 2 dni przed oddaniem dali mi raport, którego poziom był tragiczny. 1.5 godziny spędziłem na facebook'u tłumacząc co trzeba poprawić, a dostałem odpowiedź "I just think it would be more efficient for you to modify it directly" (wydaję mi się jak sam go poprawisz to będzie efektywniej). Oczywiście skończyło się na tym, że sam go napisałem od zera.
I byłoby w porządku, ale dowiedziałem się wczoraj, że teraz zaczynamy kolejny projekt w tych samych grupach. Przeraziłem się, bo materiału jest dużo więcej, więc poszedłem do prowadzącej i zapytałem się czy mogę zmienić grupę (było dużo grup 4-osobowych), bo z moją się nie dogaduję. Ona powiedziała, że chce się spotkać z moją grupą w takim razie. Ja, że po co, ale powiedziała, że tak ma być. Właśnie wróciłem z tego spotkania, które było 2-godzinną terapią.
Na spotkaniu zabrałem głos i powiedziałem co się stało. Wtedy te 2 słabsze laski zaczęły odwracać kota ogonem:
- Śmieję się z nich (co było kłamstwem, czasami dawałem jakieś żarty, ale nic osobistego )
- Uważam resztę zespołu za głupich (niby prawda, ale jak ktoś na magisterce nie wie co to funkcja czy ma problem z pętlami to słabo)
- Rządzę się (też niby prawda, ale oni nigdy mi nic nie mówili, że się nie zgadzają, a zwłaszcza jak powiedziałem, że zrobię projekt za nich).
- Nie odpowiadam na ich pytania (co też było kłamstwem, bo np, tamtemu chłopakowi jak pytał to zawsze odpowiadałem. One po prostu miały projekt w dupie).
- Podczas zajęć tylko jak używam laptopa i programuje robota (nigdy o niego nie prosiły i zazwyczaj pisały sms)
- Ignoruje je jak piszę kod (prawda, ale nie specjalnie, często jestem nad nim zbyt skupiony po prostu)
- Trochę tego jeszcze było...
Przez następną godzinę prowadząca mi tłumaczyła, że to moja wina, bo to wszystko to mowa nienawiści i przeniesienie grupy mi nie pomoże. W pewnym momencie zacząłem się wkurzać, a ona na to, że widzi, że mam problem z komunikacją. Powiedziała, że mamy się dogadać, a ona będzie patrzyła na naszą robotę podczas labek.
Mirki napiszcie mi czy ja jestem jakiś dziwny i co powinienem zrobić, bo boję się, że znowu będę musiał zmarnować w ogrom czasu.
#studia #uk #programowanie #logikarozowychpaskow #studbaza
Skąd ja to znam.
Jak prowadząca ma monitorować to powinna widzieć jak kto sobie radzi.
No i jak wojna to nic na gębę, tylko maile ;)
Bardzo ważne - każde spotkanie statusowe dokumentujesz w krótkim mailu podając w tabelce uzgodnione: decyzje, zadania i informacje. Zadania mają mieć deadline i odpowiedzialną jedną osobę (nie więcej)
2. na pierwszym spotkaniu statusowym zaproponuj że zrobisz DRAFT (draft bo to że do uzgodnienia z zespołem) czegoś coś co nazywa się plan - który uprościsz do harmonogramu. Rozpiszesz wszystkie jak najmniejsze niepodzielne zadania, które da się rozróżnić, koniecznie z zależnościami i estymacją ile co zajmuje (co może być robione po czym) - koniecznie potem napiszesz, że to estymata a nie limity blababla (żeby nie było że wywierasz presje).
W mailu podsumowującym piszesz że Ty masz zadanie żeby zaproponować harmonogram zadań.
3. W tym planie rozpiszesz wszystko tak, żeby kończyło się dokładnie w dniu kiedy projekt trzeba oddać.
4. Kilka dni przed spotkaniem statusowym wysyłasz plan do zespołu mailem, z prośbą o określenie kto przyjmuje które zadania na siebie (bo macie tam demokrację) i z prośbą o sprawdzenie i ewentualne korekty planu - bardzo uprzejmie i spokojnie. Jak ktoś Ci poprawi estymaty to dziękujesz i mówisz
dajesz babie prowadzacej projekt, i niech kazdy z grupy powie co z niego zrobil, niech nastepnie odpyta kazda osobe z jej materialu... xD
Rozumiem, że atmosfera nie będzie najlepsza. Pomoc może wyraźny i jasny podział zadań, tak aby każdy wiedział co ma zrobić i nie było potrzeby pracowania z kimś w parze.
Możesz też zmienić nastawienie i zaakceptować to, że inni mogą być mniej lotni albo czegoś nie wiedzieć. Nie musisz wszystkiego tłumaczyć. Odsyłaj do literatury.
Naucz
I wszędzie mów że Twoich dziadków zabili naziści a Ty jesteś na uczelni prześladowanym gejem, to tak na wszelki wypadek.
1. Polski system jest nastawiony na zapierdziel samemu. Brytyjski system jest nastawiony na pracę zespołową. Jak masz grupę to maszw niej robić.
2. Nie jesteś pierwszym człowiekiem z centralnej Europy, który ciągnie całą grupę, bo łatwiej mu nie gadać z nikim i zapierdzielać.
3. Jeśli chcesz pokazać, że reszta grupy jest nie teges, pracuj z grupą, a