Wpis z mikrobloga

@Sojhake: Bardzo się zmieniło. Gra jest o wiele bardziej nastawiona na gameplay, a sama historia jest poruszana bardzo rzadko. Ja bawiłem się świetnie, ale jeżeli komuś zależy bardzo na fabule i nie ma ochoty na zwykłą grę skradankową, to rzeczywiście może się mocno zawieść.
  • Odpowiedz
@Sojhake: Zależy czego oczekujesz. W piątce fabuła zeszła na dalszy plan. Siłą piątki jest otwarty świat, dobrowolność rozgrywania misji, najlepsze mechaniki skradania w jakiejkolwiek grze (w mojej opinii) oraz amerykański rock/pop lat 80 wydobywający się z głośników.
Idealna do półgodzinnych/godzinnych sesji przy piwku po pracy.
  • Odpowiedz
@imad: Piątka jest dosłownie niedokończona. Ostatnie misje to remixy poprzednich. W planach był trzeci rozdział z trzecią wielką mapą w zimowych klimatach. Fabuła pod koniec się urywa, dostajemy tylko epilog. Tak jakby Wiedźmin 3 kończyłby się przed odnalezieniem Ciri. Gdyby nie to, mógłbym nazwać MGSV najlepszą produkcją, w którą grałem.
  • Odpowiedz