Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dlaczego tak mało, a właściwie prawie w ogóle, mówi się dyskryminacji wzrostowej mężczyzn? Coraz więcej mówi się o depresji wśród młodzieży i ogólnie, czy to w tv, czy w internecie, ale dziwnym trafem temat dyskryminacji ze względu na wzrost jest pomijany szerokim łukiem. Jest to problem, który w tych czasach, poprzez rozwój technologii i dostępności, niesamowicie się pogłębia.

Tak się składa, że jestem nieszczęsnym posiadaczem 163cm i już nie urosnę. Uważam to za tragedię i mam niesamowite kompleksy z tego powodu. Tyczy się to przede wszystkim sfery relacji damsko-męskich, niejednokrotnie zostałem odrzucony z wiadomego powodu i to zazwyczaj wtedy kiedy rozmowy wskazywały, że coś może z tego być. Niestety, ale w tych czasach bycie niskim, szarym facetem jest przerąbane, choć to też zależy jak na to popatrzymy, bo dla kogoś 173 cm może być koszmarem, ale dla mnie taki wzrost jest po prostu wymarzony. Co do innych problemów związanych z wzrostem, to mam wrażenie ze nie jestem traktowany poważnie i to nie tylko przez kobiety. Podam przykład: jestem kierowcą w piekarni, raz przyjechała dostawa jakichś owoców chyba, mój bus zastawiał auto dostawcy, wiec się spytałem: Odjechać panu? A on (i nie powiedział tego złosliwie): Taki malutki i prowadzi? Takie sytuacje bardzo mnie bolą i biorę je do siebie, nie potrafię z tym sobie poradzić, nawet gdy wiem, że ktoś taki nie miał niczego złego na myśli, powiedział to instynktownie, a ja umarłem w środku. Jestem świeżo po skończonym technikum, tam również spotykałem się z dyskryminacją mojego wzrostu, nie tylko wśród rówieśników z klasy, ale dowiedziałem się, że nauczycielka od polskiego robiła sobie żarty ze mnie w klasie handlowej (gdzie większość to dziewczyny), że jakbym wyglądał gdybym poszedł z najwyższą dziewczyną z tamtej klasy. Inny przykład: byłem na studniówce z partnerką, której wydawałem się wyższy, ubrała szpilki i była ode mnie wyższa, myślałem ze nie robi jej to żadnego problemu (pytałem się i sugerowałem się jej słowami tylko) ale gdy poszedłem do toalety to ona się podśmiewała do moich znajomych, że nie wiedziała, że jestem taki niski.

Czuję się po prostu gorszy, uczucie to potęguje tym bardziej gdy wyjdę na miasto gdzie pełno ludzi i widzę wśród nich 12latki, które są ze mną równe bądź wyższe..., chyba nie ma gorszego uczucia dla faceta :( Przez mój wzrost nie jestem w stanie kupić żadnych ubrań z wyjątkiem skarpet, bielizny, butów no i czapek. Resztę ubrań dotychczas przerabiała mi mama która jest krawcową, ale ja już straciłem do tego cierpliwość, chciałbym pójść jak normalny człowiek do sklepu i kupić bluzkę, bluzę itp i od razu ją nosić, a nie przerabiać, skracać. Mam wiele pomysłów na stylizacje dla siebie, ale moja psychika już nie wytrzymuje. Okej, bluzki i bluzy w jednolitym kolorze to nie problem aby skrócić, problem pojawia się przy kurtkach, gdzie kieszeni nie da się od tak przenieść, więc siłą rzeczy są one zmniejszane i wygląda to mało estetycznie. Już nie mówiąc jaki to trud taką kurtkę skrócić. Ale cóż, nikt przecież nie robi ubrań do codziennego użytku dla takich konusów. Okej, koszule czy garnitur udało się znaleźć! Rozmiar S o ile się nie mylę jest dla facetów o wzroście min 170. Jest też XS ale jestem trochę za szeroki w ramionach, także i strojenie się w dziale dziecięcym odpada jakby ktoś chciał zabłysnąć i dać mi taką radę.

Wiecie co jest najgorsze? Że ja sam mam świadomość jak niski wzrost u faceta źle wygląda, słabe proporcje, te krótkie nogi itp... Wielokrotnie widziałem niskiego faceta, wyglądał on imo źle z powodów wyżej wymienionych, najgorsze okazało się potem gdy obok stanąłem i okazał się być wyższy, nieznacznie, ale wyższy, więc ja się domyślam jak ja mogę wyglądać w oczach innych, a w szczególności kobiet które jeszcze bardziej oceniają wygląd niż faceci.

Chodzę do psychologa, rozwiązaliśmy parę kwestii i będziemy teraz skupiać się głównie na moim kompleksie. Czasami tracę serio nadzieję, lecz jedyne co mnie powstrzymuje od skończenia ze sobą, to widok cierpiącej matki; całkiem niedawno rozkleiłem się przed nią powiedziałem coś za dużo, ale uświadomiło mi to, że nie mógłbym się zabić, bo jej widok mam cały czas przed oczyma jak tylko o samobóju pomyślę... Pani psycholog twierdzi, że moje problemy z tym związane znikłyby (może nie znikłyby ale nie miałyby aż takiej siły) gdybym znalazł osobę, która mnie pokocha, nie twierdzę ze nie ma racji, ale w tych czasach trudno o taką dziewczyną. Musiałaby chyba być gdzieś odizolowana od tych tidnerów i instagramów by nie oceniać po wyglądzie. Nie twierdzę, że takich dziewczyn nie ma, ale ja jeszcze na taką nie na trafiłem ;) Mimo, że twierdziłem (nadal twierdzę) ze wysokie dziewczyny podobają mi się bardziej, to jednak w towarzystwie przypadkowych dziewczyn, które są wyższe czuję się po prostu źle.

Dlatego teraz chcę wrócić do mojego głównego pytania, dlaczego o tym się tak mało mówi? Na polskim youtubie widziałem tylko jeden filmik poświęcony temu problemowi (są też inne, ale to takie bardziej heheszkowe) to ten autorstwa @ArseneWengerTheAnimatedSeries o wpływie wzrostu na życie. Czuję się po prostu z tym problemem całkowicie samotny, nawet w internecie, na zagranicznym yt trochę wiecej się o tym mówi. Uważam, ze genialnie za sprawy psychologii zabiera się @rezyserzycia, ale brak mi właśnie w jego filmikach tego tematu. Rozumiem, że temat jest trudny, ale chciałbym by kiedyś się go podjął, (tak jak Zophiastylistka z radami dla niskich panów), napisałem do niego na instagramie z tym pomysłem, ale nie odpisał. Kiedyś mowiło i nadal się w sumie mówi o dyskryminacji otyłości, ale co się dzieje? Otyłość (cecha która gdy jest z własnej woli powinna być leczona i piętnowana IMO) jest dzisiaj nie tylko tematów wielu filmików czy programów o depresji, ale jest też promowana. Modelka PLUS SIZE, moda dla PLUS SIZE. Jeśli drogi rezyserzycia albo ktokolwiek zajmujący się podobną tematyką w swoich twórczościach, to czytacie to przemyślcie ten problem, być może będzie on pomysłem na kolejny świetny filmik, czy coś w tym stylu. Niestety, ale w polskim internecie wyskakując z takim problemem można jedynie usłyszeć, że komuś niskiemu się udało znaleźć dziewczynę i być sławnym to tobie też może, co jest tak złym argumentem, że aż szkoda słów to komentować.

Pozdrawiam każdego czytającego do tego momentu, być może to problem który dotyczy nie tylko mnie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 20
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: A co jest złego w dyskryminacji wzrostowej mężczyzn? Tak szczerze?
Większość kobiet lubi wysokich facetów i nic na to nie poradzisz. Tak samo jak nic nie poradzisz na to, że są kobiety, które nie lubią łysych mężczyzn i nie są nimi zainteresowane w relacji damsko-męskiej. Zdecydowana większość mżeczyzn lubi kobiety niższe. Czy to dyskryminacja? Tak. Ale czy w tym przypadku coś złego? Nie.
Uważaj, bo idąc Twoim tokiem rozumowania przyjdzie
  • Odpowiedz
OP: @Antek_co_chodzi_bez_majtek
Hmm, no tak, nic złego, lepiej wyeliminować moje geny, nie?
Podajesz nietrafiony przykład, bo mimo wszystko te wysokie znajdują chłopaka, bo to nie jest tak zero-jedynkowe jak w przypadku preferencji kobiet. Kobieta może być niska, ale nie musi. Tak samo z otyłą dziewczyną, jej otyłość zazwyczaj jest wynikiem zaniedbania, a nie że taka się urodziła. Poza tym, jest wiele badań które pokazują, że mimo wszystko takie kobiety mają spore
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ok, w takim razie powiem wprost: nikogo to nie obchodzi, że masz tylko 163 cm i że przede wszytskim nie miałeś wpływu na swój wzrost, zwłaszcza nie obchodzi to kobiet. Rozumiem, ze może Ci nie pasować to, że jesteś dyskryminowany przez swój wzrost na który absolutnie nie miałeś żadnego wpływu, ja to rozumiem, ale nie zmienia to faktu, że to kobiet nic a nic nie obchodzi.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Generalnie za bardzo sobie wszystko wkręcasz. Wzrost na pewno utrudnia stosunki damsko-męskie ale nie uniemożliwia. I żeby nie było, że nie wiem o czym mówię - sam mam 161 cm. Od 10 lat żonaty. Żona wyższa :)
  • Odpowiedz
@krootki: Jak wkręca? Odpada mu z 80% opcji na start, a pozostałe 20 i tak woli wyższych - jeszcze chcą kompensować za bycie karlicą. Jakby niskie chciały niskich, to nie byłoby takich problemów.
  • Odpowiedz