Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pojechalysmy z kolezanka do pracy do Holandii na tasmie, po tygodniu koordynatorka napisala tylko smsa ze juz nas nie chca, bo nie wyrabiamy normy, co jest kompletna bzdura, moze pierwsze 1-2 dni po czym dostalysmy upomnienie od kierowniczki ze mamy byc szybsze, potem juz pracowalysmy tak jak wszyscy w tym samym tempie, wiem bo widac to ile kto skrzynek wylozyl na tasme bo stawia sie je obok, ale kierowniczka sie na nas juz uwziela chyba i ciagle jej nie pasowalo dalej i tylko szybciej szybciej a dodam ze tempo tam bylo zabojcze. Dostalysmy tylko smsa jednego ze mamy sie wyprowadzic i to wszystko. Jestem juz w Polsce ale nie chce tego tak zostawiac. Czuje sie oszukana i zle potraktowana. Tym bardziej ze sie naprawde staralam, a inni robili w tym samym tempie co ja, do tego byly z nimi problemy, bo pili, palili, a to nas zwolnili. Czy to jest w ogole legalne? Mozna tak bez powodu kogos wywalic przez smsa z dnia na dzien? Mialam jakas gownoumowe podpisana z agencja tylko. Czy moge im jakos narobic syfu? Procz wystawienia opinii w internecie oczywiscie. Wydalam tylko niepotrzebnie kase na wyjazd, poza tym zadzwonilysmy do agencji potem co mamy robic i zeby nam cos innego zalatwili, a oni nas olali
#praca #pracbaza #emigracja #holandia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 6