Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Ka4az: walczyłem kiedyś z takim i trochę zniszczyłem ubranie. Bo jakimś cudem sprzedawczyni nie zdjęła a bramki nie zaalarmowały. Najlepiej by było przeciąć odpilowac ten metalowy łeb od pineski która przeszywa ubranie. Ale jest to bardzo twardy metal. Jeżeli chcesz walczyć z plastikiem to wystarczy że odpilujesz tą wystającą główkę plastiku i później bez problemu ściągniesz blaszkę która blokuje te pinezke. O tuszu nie słyszałem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wejszlo: wiem, spróbuję jak będę przy okazji. Póki co mam 4 pary takich samych Ale bez klipsa to mam w czym chodzić:D
  • Odpowiedz
  • 0
czasami podobno tam jest niebieski atrament i jak rozwalisz to spodnie na śmietnik


@Piottix Brzmi to jak jakaś typowa miejska legenda.
  • Odpowiedz
@Ka4az w tym klipsie nie ma tuszu. Spróbuj walnąć tym klipsem kilka razy w ziemię (jakąś twardą posadzkę) trzymając za spodnie a nie za klipsa. Powinien odpaść. Czasami tak jest że magnes nie zadziała jak klips zostanie za mocno wciśnięty na szpilkę. Uderzenie spowoduje że trochę się na szpilce poluzuje i albo odpadnie od szpilki całkiem albo będzie można zdjąć magnesem w sklepie (w domu żadnym magnesem nie zdejmiesz bo muszą
  • Odpowiedz
@Ka4az: Masz na to paragon? Nie było drugich w tym samym rozmiarze, żeby wymienić? Może spróbuj w innym sklepie albo skontaktuj się z jakimś działem obsługi klienta, może Ci wymienią. Na własną rękę bym nie próbowała tego zdjąć, w najlepszym wypadku będzie dziura.
  • Odpowiedz
@Deodatus: nie zdejmą. Nie pozwala im „regulamin” i kierownictwo. Przechodziłam to samo miesiąc temu. Jedynym wyjściem był powrót do sklepu, gdzie kupiłam daną rzecz. Ewentualnie pozostaje imadło, bo mój niebieski tak sobie poradził kiedyś jak klips mu został przy skarpetkach.
  • Odpowiedz