Jako dawny #przegryw który od jakiś dwóch lat jest #wygryw dam Wam moje kochane stulejki kilka rad. Najpierw kilka rzeczy o sobie.
Kiedyś (mniej-więcej do 26 roku życia)
-pryszczaty -fobia społeczna -stany lękowe i wyleczona depresja -mnóstwo wizyt u psychologa -faszerowanie się lekami, przez co #!$%@? żołądek -pensja na poziomie 2k netto -wynajmowanie klitki za ponad połowę pensji w mieście wojewódzkim -brak samochodu, wszędzie dojeżdzanie komunikacją miejską -uzależniony od papierosów i mnóstwo spożywania alkoholu -brak jakichkolwiek zdolności kulinarnych, cały czas obiadki u rodziców albo u najtanszego chinola z #!$%@?ą jakością -ślub z przymusu w wieku 23 lat, separacja po półtora roku bycia w związku małżenskim i rozówd po 2,5 roku
Teraz: -32 lvl -własna działalność -uwielbiam przebywać wśród ludzi, stałem się bardzo komunikatywny -atletyczna budowa ciała dzięki 3 x siłka, 3 x basen i 2 x ścianka wspinaczkowa w tygodniu -w tym roku zdobyte 4 szczyty góskie -przynajmniej raz w miesiącu wyjazd na tydzień do kraju, w którym jeszcze nie byłem -brak przywiązania do jednej kobiety, mnóstwo znajomych, koleżanek, z którymi są regularne #seksy -własne mieszkanie w centrum Poznania i jedno, które wynajmuje i w ciągu 3 lat spłacony kredyt za nie -własny samochód - BMW G30
Nie będę Wam wpajać, że wyjście z tego #!$%@? mózgowego jakim jest bycie przegrywem to prosta rzecz. To co najmniej kilka lat walki, a codziennie można wszystko #!$%@?ć przez jakieś błahostki. Mimo że dzisiaj mam wszystko poukładane, kocham swoje życie, które daje mi mnóstwo perspektyw, to dalej chodzę do psychologa. Najgorzej było wyjść z codziennego marazmu i #depresja Wszystko zacząłem powolnymi kroczkami. Najpierw pójście do psychologa, później dużo nauki, czytania książek, praca w start upie, korpo i od dwóch lat na swoim. W wolnym czasie szlifowanie języków, gotowania, poznawanie nowych ludzi i nauka smalltalku. Mimo że moja historia brzmi jak bait albo #pasta to niestety nią nie jest. Nie było różowo, ale na szczęście wszystko potoczyło się dla mnie korzystnie. A ostatnio nawet była żona, która obecnie wychowuje małego gówniaka się do mnie odezwała xD
Jakby ktoś chciał sięj jeszcze czegos dowiedzieć to piszcie.
@JestemSpermiarzem: i to jest właśnie wasze podejście. Byłem kiedyś taką samą, zawistną i sfrustrowaną osobą. Pytanie - po co? Nikomu nic nie wytykam, pisze jak jest, aby inny też mógł sobie jakoś powiedzieć, że można wyjść z #przegryw
własna działalność, 3 x siłka, 3 x basen i 2 x ścianka wspinaczkowa, przynajmniej raz w miesiącu wyjazd na tydzień do kraju, w którym jeszcze nie byłem
#!$%@? jak? Co robisz? Pewnie IT bo tylko tam takie cuda, jeżeli to nie bait to zazdroszczę ¯\_(ツ)_/¯
@chalwaklb: no to xD powiedz teraz jeszcze raz przegrywom jebiącym za 2k że z tych 2k sie mają wykształcić na architektów i po drodze nie zdechnąć z głodu
Kiedyś (mniej-więcej do 26 roku życia)
-pryszczaty
-fobia społeczna
-stany lękowe i wyleczona depresja
-mnóstwo wizyt u psychologa
-faszerowanie się lekami, przez co #!$%@? żołądek
-pensja na poziomie 2k netto
-wynajmowanie klitki za ponad połowę pensji w mieście wojewódzkim
-brak samochodu, wszędzie dojeżdzanie komunikacją miejską
-uzależniony od papierosów i mnóstwo spożywania alkoholu
-brak jakichkolwiek zdolności kulinarnych, cały czas obiadki u rodziców albo u najtanszego chinola z #!$%@?ą jakością
-ślub z przymusu w wieku 23 lat, separacja po półtora roku bycia w związku małżenskim i rozówd po 2,5 roku
Teraz:
-32 lvl
-własna działalność
-uwielbiam przebywać wśród ludzi, stałem się bardzo komunikatywny
-atletyczna budowa ciała dzięki 3 x siłka, 3 x basen i 2 x ścianka wspinaczkowa w tygodniu
-w tym roku zdobyte 4 szczyty góskie
-przynajmniej raz w miesiącu wyjazd na tydzień do kraju, w którym jeszcze nie byłem
-brak przywiązania do jednej kobiety, mnóstwo znajomych, koleżanek, z którymi są regularne #seksy
-własne mieszkanie w centrum Poznania i jedno, które wynajmuje i w ciągu 3 lat spłacony kredyt za nie
-własny samochód - BMW G30
Nie będę Wam wpajać, że wyjście z tego #!$%@? mózgowego jakim jest bycie przegrywem to prosta rzecz. To co najmniej kilka lat walki, a codziennie można wszystko #!$%@?ć przez jakieś błahostki. Mimo że dzisiaj mam wszystko poukładane, kocham swoje życie, które daje mi mnóstwo perspektyw, to dalej chodzę do psychologa. Najgorzej było wyjść z codziennego marazmu i #depresja
Wszystko zacząłem powolnymi kroczkami. Najpierw pójście do psychologa, później dużo nauki, czytania książek, praca w start upie, korpo i od dwóch lat na swoim. W wolnym czasie szlifowanie języków, gotowania, poznawanie nowych ludzi i nauka smalltalku.
Mimo że moja historia brzmi jak bait albo #pasta to niestety nią nie jest. Nie było różowo, ale na szczęście wszystko potoczyło się dla mnie korzystnie. A ostatnio nawet była żona, która obecnie wychowuje małego gówniaka się do mnie odezwała xD
Jakby ktoś chciał sięj jeszcze czegos dowiedzieć to piszcie.
#oswiadczenie #rozowepaski #niebieskiepaski #rozwojosobisty #rozwojosobistyznormikami #wyjsciezprzegrywu #chwalesie #bmw #depresja #fobiaspoleczna #rozwod #malzenstwo
Komentarz usunięty przez moderatora
#!$%@? jak? Co robisz? Pewnie IT bo tylko tam takie cuda, jeżeli to nie bait to zazdroszczę ¯\_(ツ)_/¯
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Start Up i ponad rok pracy w korpo, pozniej jako architekt i obecnie właśnie biuro architektoniczne.