Aktywne Wpisy
Poludnik20 +2
Szymon Hołownia, od niedawna Marszałek Sejmu RP wg precedencji druga osoba w państwie, nie ma wykształcenia wyższego. Chciałem Was zapytać co o tym sądzicie.
Fot. z biogramu Szymona Hołowni w Wikipedii, starałem się wybrać coś jak najmniej nacechowanego emocjonalnie. Jest to zdjęcie pozowane, na które się zgodził, a pewnie wybierał spośród kilku, czy kilkunastu zrobionych.
#polska #polityka #sejm #parlament #wyksztalcenie #szymonholownia #trzeciadroga #polska2050 #ciekawostki
Fot. z biogramu Szymona Hołowni w Wikipedii, starałem się wybrać coś jak najmniej nacechowanego emocjonalnie. Jest to zdjęcie pozowane, na które się zgodził, a pewnie wybierał spośród kilku, czy kilkunastu zrobionych.
#polska #polityka #sejm #parlament #wyksztalcenie #szymonholownia #trzeciadroga #polska2050 #ciekawostki
Czy ma dla Ciebie znaczenie, że Marszałek Sejmu Szymon Hołownia nie ma wyższego wykształcenia?
- Tak 11.8% (151)
- Nie 88.2% (1125)
mirko_anonim +4
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy postępuje źle? Jestem w długim związki (6 lat) z narzeczoną. Ja mam 29 lat, ona 33. Mam mieszkanie 2 pokoje we Wrocławiu (własnościowe)). Planuje dobrać kredyt, sprzedać te mieszkanie i kupić 3 (dla mnie to nie problem). Problem w tym, że nie potrafię zrozumieć partnerki. Od roku naciskam ją na dziecko, mimo że powtarza że chce mieć i co chwile przekłada dany termin starań. Cały czas mówiła, że
Czy postępuje źle? Jestem w długim związki (6 lat) z narzeczoną. Ja mam 29 lat, ona 33. Mam mieszkanie 2 pokoje we Wrocławiu (własnościowe)). Planuje dobrać kredyt, sprzedać te mieszkanie i kupić 3 (dla mnie to nie problem). Problem w tym, że nie potrafię zrozumieć partnerki. Od roku naciskam ją na dziecko, mimo że powtarza że chce mieć i co chwile przekłada dany termin starań. Cały czas mówiła, że
Ja mam jeszcze jedną kwestię do wszystkich. Jak już jesteście w tym #!$%@? pod korek autobusie, to stójcie grzecznie, bo przepychanie się do wyjścia na wasz upragniony przystanek gdy autobus jeszcze jedzie, skręca itp itd. jest wybitnie #!$%@?ące dla współpasażerów, których depczecie, popychacie itp. Najlepszy jest taki element, który dotarł w miejsce gdzie nie ma się czego chwycić i autobus skręca. Następuje wielkie zdziwienie i delikwent kładzie się na najbliższe osoby.
Serio. Wystarczy drobne przepraszam i z autobusu da się wyjść.
Oczywiście prym w czymś takim wiodą #starebaby, ale młodsi też nie są lepsi.
No chyba, że problemu nie ma i ja się #!$%@? ¯\_(ツ)_/¯
#zalesie #warszawa #krakow #wroclaw #trojmiasto #poznan
@Chrzonszcz: o jezu, tak!
@AntycznyKsiaze: w dalekobieżnych nie uświadczyłem. Ale widziałem takie coś w busiku w Zakopanem. Myślałem, że pasażerowie wyniosą typa na kopach.
@LB55: i przy okazji podeptać i wpaść na kogoś, jak autobusem zarzuci.
A to, że trzeba się orientować w sytuacji i ruszyć dupę sprawnie, to już inna bajka.
+ Jeszcze znajdą się osobnicy co muszą się przeciskać. Miejsca co najwyżej na jedną osobę, ale nieeee ja muszę być blisko wyjścia, bo nie wysiądę na tym
Wracając do mojej tezy, własnie jak masz całą trasę to nie musisz się pchać, masz czas powoli przejśc powiedzieć 'przepraszam zaraz wysiadam chcę do wyjścia'. A jak ruszasz dopiero jak autobus sie zatrzyma to już zostaje ci tylko pchanie bo wszyscy się pchają i się spieszą.
@Wycu91: no ja się nie dziwię, że był zdziwiony. Większość stoi jak kołek i nie dopuszcza do siebie myśli, że można wyjść na chwilkę z autobusu by przepuścić ludzi i potem znowu do niego wejść.
Mnie bardziej irytuje jak ludzie czekają na niewiadomo co, wstając z miejsca jak autobus zatrzyma się na ich przystanku. Potem przez pół godziny cedzi się taki sznureczek wchodzących jeden po drugim zamiast wcześniej przygotować się do wyjścia. Do tego jeszcze jak wychodzą środkiem drzwi, zamiast podzielić
@LB55: Teza fajna, ale czasem nieskuteczna. Bo jak masz autobus zawalony to i tak teoretycznie się nie ruszysz bez przeciskania się obok, albo i to
Można też stać w pobliżu drzwi, gdy mamy zamiar jechać 1-2 przystanki (ale nie całą trasę!) Rekordziści potrafią stanąć przy drzwiach w dość zatłoczonym autobusie i na każdym przystanku, zamiast się przesunąć choć trochę wgłąb, wychodzić (wypuszczając/wpuszczając ludzi) i wchodzić do autobusu,