Wpis z mikrobloga

Myślę że książki zawsze warto czytać :)


@StaryZielony: no tak, ale jeśli historia będzie taka sama jak w serialu lub bardzo zbliżona to trochę szkoda marnować czasu na wałkowanie jeszcze raz tej samej opowieści i lepiej przeczytać coś nowego

książkę czytałem już kilka lat temu więc szczegółowo jej nie pamiętam, ale według mnie warto


@lukaszmarynczak: a serial też oglądałeś?
@Niski_Manlet: serialu nie widzialem, a książki nie udało mi się skończyć. Jeśli chcesz akcji to tam jej nie uświadczysz. Akcja dzieje się mniej więcej raz na 100 stron. Większość książki to opisy konserw na statku, tego kto je produkował i historie dlaczego się zepsuły. Szczerze mówiąc to jedna z nielicznych książek w moim życiu, której nie skończyłem i po prostu odłożyłem. Do tego milion postaci przez co wszystko było takie chaotyczne.
@Niski_Manlet: Mnie książka trochę zmęczyła, a raczej audiobook. Może wina lektora albo coś. Jest dość nudnawo czasami, tego zachwalanego klimatu raczej nie czułem. Główna różnica to że książka jest bardziej "metafizyczna", główne zagrożenie jest bardziej iluzoryczne niż w serialu gdzie potwór istnieje fizycznie i nawet go zabijają z tego co pamiętam. Tam jest bardziej taką siłą przed którą nie da się uciec. Samo zakończenie też jest trochę inne
@Niski_Manlet: link do mojej recki na LC Która wyszła mi genialnie bo pokochałem książkę i historię jaka jej towarzyszy. Serial jest świetny ale zmienia biegi niektórych wydarzeń, ucina wątki i pomija niektóre z nich które moim zdaniem są kluczowe. Czytając książkę bd miał wrażenie że czytasz potężnie rozszerzona wersję wydarzeń. U mnie książka 9.5/10 bardzo dobrze wspominam