Wpis z mikrobloga

@4kroki: ja nie neguję pojęcia "presji społecznej". Neguję istnienie tej presji w kwestii posiadania bombelków. Ja mam wrażenie, że teraz jest dokładnie odwrotnie xD

Niestety - istnienie takiego zjawiska to cena życia w społeczeństwie. Ludzie muszą pracować, płacić podatki i płodzić bombelki, żeby społeczeństwo mogło przetrwać czy ci się to podoba czy nie.

Żyjemy w czasach, w których bez problemu możesz sobie wyjechać na jakieś odludzie, wybudować tam farmę i żyć
@4kroki: O co chodzi? Żyję w tym samym społeczeństwie co ty i nie odczuwam żadnej presji z jego strony, ot żyję jak chcę (ciekawi mnie w ogóle w jaki sposób społeczeństwo wywiera na tobie tę presję - rzucają ci kamieniami w okno bo jesteś bezdzietny? xD). Ergo, musiałeś się urodzić w mniej fortunnym środowisku, czego ci współczuję.


[]

@Yukio_Mishima Może nikt nie zmusza ale typowy polski model to praca w zakładzie,
typowy polski model


@Zgredzimierz: no ale nie widzę problemu - w każdym społeczeństwie jest jakiś model, jest jakaś "większość", która robi tak czy inaczej.

praca w zakładzie


No ale nie każdy był i jest wykształcony albo na tyle przedsiębiorczy żeby otworzyć własny biznes. Przecież siłą cię nikt do zakładu nie ciągnie, ojciec do ciebie chyba nie wydzwania, że załatwił ci fuchę na taśmie i żebyś zostawił swoją pracę?

dwójka dzieci


Chcą
@geuze też mam takie wrażenie, że jest zupełnie odwrotnie. Odkąd mamy bąbelka to kumpel co chwila postuje mi takie memy jak powyżej "hehe oni tacy beztroscy a my już mamy #!$%@? przez resztę życia". To nic, że dziecko planowane a my nie jesteśmy już najmłodsi i po prostu uznaliśmy, że to już czas i wcale nie czujemy się przegrani bo świadomie się na to zdecydowaliśmy. No ale już nie jesteśmy tak mobilni
każdy kto wypchnie z siebie bękarta czuje się w mocy krytykować każdego i wszędzie


@marcelus: współczuję towarzystwa, w którym się obracasz.

@Ishvarta: może to jakieś przykre doświadczenia z domu? XD Znam pary, które podobnie jak pokolenie moich rodziców - "poświęcają wszystko dla rodziny", w rzeczywistości usprawiedliwiając tak własne lenistwo, żeby iść do pracy czy znaleźć/dzielić pasję wspólnie z dziećmi. Może jak będę miał swoje się okaże, że oni wszyscy mieli
Kurła niech ktoś wrzuci tego mema co koleś idzie z piwkiem i macha do madki z dzieciakiem i podpisane „ja witający się z moimi znajomymi” czy coś w ten deseń
@MirkobIog: Musi cię strasznie zazdrość zżerać od środka że była wpadka i teraz zmieniasz pampersy i ledwo dociągasz do 10go oglądając bezdzietnych znajomych na wakacjach. Ja z różową i jeszcze 3 pary w firmie nie mamy dzieci z wyboru, wspólnego, każdy ma prawo do niemiecia dzieci a tacy jak ty to właśnie osoby ciągle #!$%@? się do nas kiedy to sobie zrobimy bąbelka bo już najwyższa pora!
@NdFeB: Nic mnie nie zżera bo ja swoje już mam wybawione, oba dzieciaki byly planowane i uwaga, obie ciąże były po ślubie, na wakacje jedzimy tam gdzie mamy ochotę, a o moje konto ty się mireczku nie martw bo wszystko jest jak należy. Także narazie same pudła, ale próbuj dalej ( ͡° ͜ʖ ͡°) rozumiem że możesz obracać się w biedackim towarzystwie i stąd te uszczypliwości, ale
@MirkobIog: cóż to co napisałeś to był czysty atak na bezdzietnych, bardzo mnie cieszy że ci się powodzi, wyobraź sobie że w pracy ciągle pytają cię czemu zrobiłeś sobie dzieci, rodzina pyta, ty odpowiadasz i słyszysz no ale po co zrobiłeś?? Każda bezdzietna para tak ma i to co napisałeś trochę mnie zagotowalo bo zabrzmiało jak kolejny wylew frustracji przewijaka