Wpis z mikrobloga

@Eostre ja całe studia pracowałam by móc je jakoś skończyc i nie mieszkać pod mostem i nie żałuję. Moje imprezy to było zakuwanie z koleżanką, robienie ramenu ze znajomymi, czy grupowe tłumaczenie sobie statystyki...i mam z tymi ludźmi dobry kontakt do dzisiaj