Wpis z mikrobloga

Znacie takie #!$%@? sytuacje gdzie gościu na imię w dowodzie ma np X a cała rodzina i znajomi mówią na niego Y? Np jedna koleżanka miała wujka Mariusza tylko cała rodzina mówiła na niego Marek. Albo inna mi opowiadała że przyszedł jakiś kolega ojca i pyta czy jest Mietek, ona mówi że nie a stary się drze z pokoju że to o niego chodzi ( a na imię miał Andrzej). Albo kumpel ma wujka na którego mówią wszyscy Leszek a w papierach ma Aleksander.
#imiona #janusze
  • 190
  • Odpowiedz
Do mojego ojca 100% osób które znam (włączając w to najbliższą rodzinę z jego strony i moją matkę) zwraca się zdrobnieniem zupełnie innego imienia niż jego własne. To, jak ma właściwie na imię, dowiedziałem się dopiero w wieku -nastu lat, jak musiałem podać jego imię do jakichś dokumentów urzędowych.

Od czasów technikum miałem ksywkę, która tak się przyjęła, że używali jej wszyscy, włączając w to moją matkę i jednego nauczyciela.
  • Odpowiedz
  • 2
@thewickerman88 Sam jestem takim przykładem xD Z tego co kiedyś się pytałem swoich rodziców to wzięło się z tego, że jak byłem mały to nie chciałem reagować na imię Arek, natomiast z Kacprem nie było już problemów.
  • Odpowiedz
@thewickerman88 wujek mojej dziewczyny ma w papierach Paweł ale rodzina i znajomi mówią do niego Sebuś. Od urodzenia miał być Sebastian tylko dziadek jak go w urzedzie wpisywał to miał kilka promili i Sebastian było zbyt skomplikowane to wpisał swoje - Paweł.
  • Odpowiedz
@thewickerman88: moi dziadkowie, wszyscy mówią do nich po drugim imieniu (Wiesław Sławomir -> Sławek, Janina Aleksandra -> Ola). By uniknąć takich akcji, moja mama i ciotka nie mają drugich imion, więc jest "normalnie". Jednak ciotka różowego i jej rodzina już ma takie inby w normie.
  • Odpowiedz
Moj #rozowypasek mial wujka do ktorego kazdy zwracal sie Zbyszek. Jak na jego pogrzebie ksiadz zegnal Andrzeja to chcialem afere juz rozkrecic, ze sie #!$%@? w takim dniu. Jednak w pore zostalem uswiadomiony, ze to jego prawdziwe imie...¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 1
@thewickerman88: dziadkowi zmarła siostra i chciał dać mamie po niej imię, babcia w zaparte szła, że inne. No i ten po porodzie poszedl do urzedu, zgłosił swoje, potem miał ciche dni przez jakiś czas, a babcia i tak wychowała po swojemu. Więc mam mame co w dowodzie ma X, a wołają na nią Y i nie ma tu grama januszowstwa ¯\(ツ)
  • Odpowiedz