Aktywne Wpisy
mrrru +149
mirki, pijcie ze mno kompot! (。◕‿‿◕。)
właśnie sobie uświadomiłam, że dokładnie rok temu byłam wrakiem człowieka, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. dziś śmiało mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa jak chyba nigdy dotąd! postawiłam wszystko na jedną kartę, odcięłam się od toksycznych ludzi, zaczęłam o siebie dbać i nie pozwalać na byle jakie traktowanie. moja własna terapia opierała się głównie na wędrówkach po górach,
właśnie sobie uświadomiłam, że dokładnie rok temu byłam wrakiem człowieka, zarówno pod względem fizycznym jak i psychicznym. dziś śmiało mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa jak chyba nigdy dotąd! postawiłam wszystko na jedną kartę, odcięłam się od toksycznych ludzi, zaczęłam o siebie dbać i nie pozwalać na byle jakie traktowanie. moja własna terapia opierała się głównie na wędrówkach po górach,
Siemka.
Mam 21 lat, nigdy nie miałem dziewczyny.
Jestem strasznie samotny - wygłodniały dotyku, już nawet nie mówię o seksie ale o chociażby zwykłym przytuleniu się do kogoś, laski mają z tym łatwiej bo nawet te samotne przytulają się z koleżankami :(
do rzeczy
Kieruje moje pytanie do starszych mądrzejszych kolegów, myślicie że założenie konta na tinderze ma dla mnie jakikolwiek sens? przyszła mi do głowy taka opcja ponieważ nie pije alkoholu
Mam 21 lat, nigdy nie miałem dziewczyny.
Jestem strasznie samotny - wygłodniały dotyku, już nawet nie mówię o seksie ale o chociażby zwykłym przytuleniu się do kogoś, laski mają z tym łatwiej bo nawet te samotne przytulają się z koleżankami :(
do rzeczy
Kieruje moje pytanie do starszych mądrzejszych kolegów, myślicie że założenie konta na tinderze ma dla mnie jakikolwiek sens? przyszła mi do głowy taka opcja ponieważ nie pije alkoholu
Greta Thurnberg miała rację. Nie powinno jej tam być. Powinna być w szkole. Niestety, od tego problem by nie zniknął. Nieszczęście polega na tym, że tak jak powiedziała, od 30 lat sprawa jest jasna, a podejmowane działania są niewystarczające. Gdyby na jej miejscu pojawił się po raz kolejny naukowiec z faktami i liczbami, żadna telewizja by tego nie puściła, a społeczeństwo wykopu żeby mieć content, szukałoby czegoś na grupach matek czy pisało bajty z anonimowych.
Fakty są takie, że gdy przychodzą naukowcy i mówią o zagrożeniu, mało kto ich słucha. Ludzie radośnie wypierają, telewizje nawet nie odpalają aparatu w telefonie, nie mówiąc o profesjonalnych kamerach, portale ewentualnie przeklejają gdzieś informacje na dole stronki, o ile rzecz jasna PAPowi jakąś będzie się chciało napisać. Fakty i liczby nie działają, gdy mówi o nich nudny jegomość bez wyrazu.
Żeby wpływać na ludzkie postawy, trzeba się odwołać do emocji i wzbudzić poczucie zagrożenia. I ona to robi. Dopiero wówczas można próbować bombardować faktami. I chociaż ona powtarza za naukowcami, to nie przezwycięży tego, że ludzie będą kierować się drogą peryferyjną, nie centralną, ale ona przygotowuje grunt. To, że się ludzie z niej naśmiewają na twitterze czy na wykopie nie ma w skali globalnej większego znaczenia. Ona apeluje do ludzi normalnych, a tym do głowy nie przychodzi nabijać się z niej tylko dlatego, że rodzice prezentują inny front ideologiczny i dlatego, że u dziewczyny zdiagnozowano zaburzenia.
Przypomnijmy, u Grety zdiagnozowano:
Zespół Aspergera
ADHD
Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne
Mutyzm wybiórczy
U Grety NIE zdiagnozowano za to niepełnosprawności intelektualnej, bo i żadne z tamtych zaburzeń nie upośledza tej sfery. Atakowanie jej za to, na co nie miała wpływu ani ona, ani jej rodzice, jest działaniem, które nie mieści się w ramach postępowania prawidłowo funkcjonujących społecznie ludzi, a i do takich nie ma sensu apelować, bo nie będą mieć na nic znaczącego wpływu.
Jeszcze raz podkreślam, gdyby na jej miejscu siedział naukowiec, być może Sierkovitz by utworzył znalezisko, ze trzystu użytkowników by wykopało, no i można by było wrócić do radosnego oczekiwania na zagładę przy akompaniamencie śmiania się z madek, normictwa, czy z polskiego grajdołka, który lekkomyślnie zaorał energetykę wiatrową i importuje ruski węgiel. Nie, dziś mówi o niej cały świat. Mówi o tym, co mówiła. Ciężko zaatakować to co mówiła, bo atakuje się przy tym naukę. Pewna grupa zwyrodnialców atakuje ją, ale co do zasady, zwróciła uwagę na problem.
Biorąc pod uwagę jej zaburzenia, to musiał być dla niej ogromny wysiłek. Wiem, z czym się wiąże każde z nich. Nie jestem w stanie nawet sobie wyobrazić, co ona przeżywała siedząc w tej sali, gdy wszystkie oczy i obiektywy były zwrócone na nią. To też zresztą pokazuje, jak ważne dla niej musi być zagadnienie zmian klimatu, że jest w stanie przezwyciężyć swoje lęki, by przemawiać przed taką widownią. Przed całym światem. Ja w jej wieku byłem raczej typowym, głupawym nastolatkiem, który nigdy by się na coś takiego nie zdobył, mimo że nie cierpię na żadne zaburzenia z tej grupy.
Wszystko co powiedziała w swoim wystąpieniu jest prawdą. Nie powinno jej tam być, ale nikogo innego świat nie słuchał. Ponieważ świat nie słuchał, wzięła sprawy w swoje ręce, poświęcając swoje dzieciństwo.
Być może dzięki temu, ludzie zaczną wreszcie pytać polityków, co zrobili dla ekologii i zaczną ich z tego rozliczać. Przecież gotowe rozwiązania już istniej. Trzeba mieć nadzieję, że przerodzi się to w coś jeszcze większego i że prawica nie spowoduje, że skończy się na gadaniu. Niezależnie od tego, dla mnie Greta jest bohaterem i osobiście ją podziwiam.
#neuropa #4konserwy #bekazprawakow #klimat #gretathunberg
Nic takiego nie powiedziałem.
Nic takiego nie mówiłem.
Adolescenci wykazują wyższy poziom neurotyczności i chętnie buntują się przeciw ludziom mającym nad nimi władzę. Mam nadzieję, że pomogłem.
Niezależnie od tego kto i co, w jakim miejscu i do kogo mówi, nigdy nie będę się godził na stwierdzenia, że dzieci nie mają nic ciekawego do powiedzenia.
@Kleki_Petra: Bardzo Cię szanuję Mirku za ten wpis. Miałem to szczescie, ze dowiedzialem sie o niej z telewizji jak zaczely sie strajki pare miesiecy temu, od tygodnia albo
Bierz połowę, lepiej, albo może pij mniej. Jakiego oczekiwania na zagładę? Wy serio myślicie, że można sobie od tak przekręcić kurek i cyk, zanieczyszczanie środowiska znika? Ale w domu to by się chciało zagrzać dupę, a i wykąpać się w ciepłej wodzie. Z tego co widzę to projekty zmniejszenia ilości zanieczyszczeń są realizowane, ale powoli, z głową. Czysta
Jak bym miał 15lat jak ty to też może bym.mial #!$%@?. Ale jak ma się dzieci albo planuje dzieci to chyba #!$%@? oczywistym jest że boje się o to.
I tyle w temacie „bicia na alarm”.