Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, ile fajnych rzeczy mógłbym przeżyć, gdybym nie miał wstydu. Do ilu dziewczyn mógłbym zagadać, ile fajnych miejsc zwiedzić, ilu ciekawych ludzi poznać itd. Myślę że brak wstydu to również ważna rzecz, jeśli ktoś myśli o wyjściu z przegrywu na serio. Mój przegryw to głównie samotność, która mnie #!$%@? każdego dnia, z tym że ciężko żyć bwz wstydu i mieć #!$%@? jajca na wszystko, kiedy ma się różne fobie spowodowane sytuacjami z przeszłości.
#przegryw #tfwnogf #stulejacontent ##!$%@?
  • 5
  • Odpowiedz
@PeknietaMorda: Racja, miałem podobnie i też kilka razy sie przejechalem, z drugiej strony ja nie mam nic do stracenia (podejrzewam, ze coś podobnego czuja osoby, które chcą popełnić samobójstwo) jestem juz tak zobojetnialy, ze jeszcze raz bym spróbował sie przełamać, bo co mam do stracenia? najwyzej bede przegrywal w piwnicy jak do tej pory.
  • Odpowiedz