Wpis z mikrobloga

@oko_ci_skoko:
Byłeś mi dawniej bożyszczem, o tłumie!
Wiarę mą trawił twój żołądek wraży!
Dziś moja miłość już zgiąć się nie umie
Na stopniach twoich bezbożnych ołtarzy.

Dziś z resztą siły poszedłem w bluźnierce,
Ma dłoń słabnąca dziś twój bałwan kruszy,
Krwawy Molochu, coś pożarł me serce,
Jak wampir wyssał drogi szpik mej duszy!

Królu w łachmanach, siedzący na tronie,
Z którego zdarto bisior i złocenia!
Ogniem zawiści twoje oko płonie,
Chciwość
@oko_ci_skoko
Pewnego dnia
wyjdę z domu o świcie,
tak cicho,
że nawet się nie zbudzicie.

I pójdę,
i będę wędrować po świecie,
i nigdy mnie nie znajdziecie.
I nie wezmę ze sobą nikogo,
tylko tego małego chłopaka,
co wczoraj na schodach płakał
i bał się wrócić do domu,
a dlaczego
to tego
nie chciał powiedzieć nikomu.

I jeszcze weźmiemy ze sobą
tego czarnego kotka,
co miauczy zmarznięty na progu
i każdy odpycha
@oko_ci_skoko: Najsmutniejszy wiersz jaki czytalem.

Jaś nie doczekał.


W ubogiej izbie zjawił się gość błogi:

Słoneczny promień wiosenny, majowy,

Wszedł przez okienko z szybami drobnemi

I jasnym snopem rzucał się po ziemi;

Jak złota strzała padł na stół sosnowy,

Na deski starej, spaczonej podłogi,

Na tapczan nędzny, zasłany barłogiem,

Na komin pusty, zimny, bez ogniska,

Na obraz, który jaskrawie wybłyska

Złocistą glorją w poddaszu nędzarza,

Tak, jakby mógł Ten, co biednych