Wpis z mikrobloga

@ZywaWikipedia: Jadę sobie normalnie chodnikiem, patrzę że przede mną jakiś Leśny Dziadek na rowerze się nieco zatacza, więc postanowiłem wyprzedzić go od lewej, a nie od prawej. Okazało sie że to zataczanie to było przygotowanie do skrętu w lewo. Zderzyliśmy się, ale nic się nie stało. Nawet spoko gość był, pogadaliśmy chwilę.
@RafiRK: Ale niestety wyszła tu jedna moja wada: po awanturach z kierowcami, moją pierwszą reakcją jest obrzucenie kogoś #!$%@?, #!$%@?, wymachiwanie rękami, wygrażanie itd. I tu też wpadłem w niego z okrzykiem 'kurrrwwwaa!!' mimo że była to właściwie częściowo moja wina. Od teraz, w przypadku problemów z rowerzystami/pieszymi będę wyluzowany.
@maciek_gi: przykładowo jadę ścieżka rowerową, widzę że przede mną idzie gość środkiem z plastikową butelką jakiegoś taniego energetyka i nią #!$%@?. Wymijam go z prawej czyli w tej w której ma butelkę i traf chce że kierownicą zachaczam lekko butelkę, butelka wypada z rąk, odbija się kilka razy, ja zaczynam hamować, a gość podnosząc butelkę wyjeżdża mi odrazu z debilem, #!$%@?, gówniarzem itd. Nie zdążyłem go przeprosić i myślę sobie nie