Wpis z mikrobloga

#serock i przykład dzbana. Przepraszam, PANA KOLARZA.
Dla nie kumających: obok drogi biegnie ścieżka rowerowa. Wyremontowana rok temu. Ścieżka jest asfaltowa i porządnie wykonana. W tle chodnik dla pieszych, który nie koliduje ze ścieżką.
Pan dzban TRENUJE do jakiegoś tour de Pleszew, czy innej vuelta de Pokrzywnica i musi blokować drogę. Gardzę i pluję.
Elo
#rower #dzban #podludzie
kartofel_mocy - #serock i przykład dzbana. Przepraszam, PANA KOLARZA.
Dla nie kumając...

źródło: comment_pibUKO51P5IZ67Nj5CdJDQ1Fj63uhV04.jpg

Pobierz
  • 49
  • Odpowiedz
@kartofel_mocy: Ścieżka w Serocku ( ʖ̯) Jeżdżę tam z wielką przyjemnością w moich obcisłych gatkach w tour de po okolicy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Choć akurat zakończenie jej w tę stronę w którą jedziecie, mogłoby być lepiej przemyślane.
  • Odpowiedz
pluję


@kartofel_mocy: bo cię matka z ojcem nie wychowali ¯\_(ツ)_/¯
A bulwers na nieużywanie ścieżynek w wioseczkach na obrzeżach cywilizacji to już powoli norma u botwinki (bo często to dopiero zalążki buraków).
Oczywistość położenia i przebiegu tego cudu techniki z przyszłości (DDR) to sprawa czysto lokalna. Przejeżdżając przez tuziny takich #!$%@?ów nikt normalny nie będzie zatrzymywał się u sołtysa na studiowanie mapy włości tegoż i rozkminie którędy można najmniej #!$%@?ć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kartofel_mocy: jak sam śmigam na szosie i DDRami zazwyczaj gardzę, tak tą jeździłbym (a może nawet jechałem, nie pamiętam) ogólnie w mieście jak tylko mogę ładuje się na DDR, lepiej dla psychiki mojej i kierowców.
  • Odpowiedz
@kartofel_mocy: W mojej okolicy też mam kilka podobnych ścieżek. Ładnych, nowych, asfaltowych. Dlaczego nimi nie jeżdżę? Bo nie mają normalnych wjazdów, tylko wysokie krawężniki. Bo kończą się w najmniej oczekiwanym momencie. Bo mają po kilkaset metrów długości, gdy droga, wzdłuż której biegną ma kilka km. Bo przeskakują z jednej strony jezdni na drugą bez żadnego ładu i składu. Bo są zanieczyszczone kamykami, piaskiem, patykami, liśćmi, rozbitym szkłem i co tam
  • Odpowiedz
@mirka_wykopkova: jeśli jest spoza (hehe) miasta to ma prawo podejrzewać, że ten piękny odcinek skończy się równie gwałtownie jak się zaczął. Czyli jedzie sobie 50km, potem kilka km miasta z porozrywanymi strzępkami DDR to-tu-to-tam, potem znowu 30km i kolejna wioska z DDR za pięknym wysokim krawężnikiem skręcająca w kartoflisko, potem znowu 40km i kolejne objawienie drogowców.
W pewnym momencie człowiek musi sobie odpowiedzieć na pytanie: czy ja jadę rowerem, czy
  • Odpowiedz
Przejeżdżając przez tuziny takich #!$%@?ów nikt normalny nie będzie zatrzymywał się u sołtysa na studiowanie mapy włości tegoż i rozkminie którędy można najmniej #!$%@?ć jaśnie kierowców.


@wykopyrek: a no w myśl twojej ćwierćinteligenckiej namiastki logiki będę #!$%@?ł samochodem po chodnikach i DDR bo nie zamierzam rozkminiać którędy omijać korki. Lecz nogi, na głowę za późno.
  • Odpowiedz