Aktywne Wpisy
Melkovva_ +42
Minieri +610
Dziś w nocy całkiem spory ruch. W końcu mamy weekend więc ludzie się bawią, jedzą, piją a jak brakuje to gdzie pójdą? No wiadomo że do mnie. Bardzo dużo jedzenia dziś narobiłem, widocznie w takiej deszczowej pogodzie coś na ciepło w nocy jest zbyt kuszące by sobie odmówić.
O dziwo dziś pełna kultura. Oprócz jednego chama, ale chociaż jeden zawsze się trafi. Była też Ukrainka o której już kiedyś pisałem, że chciała na krechę. Dziś chciała najtańsze p--o, u mnie to jest Książ za 3,30zł, ale brakowało jej 20gr. Nie dałem. Kręciła się nerwowo pod okienkiem kilka minut aż w końcu ją olśniło - kratka do wycierania butów pod drzwiami. Pod nią pełno liści, ptasich piór, błota i jak się okazało pełna jej szczęścia bo znalazła pod nią aż 50gr. Gdybyście tylko widzieli jej minę, jakby mnie właśnie ograła w zaciętej partii szachów.
Co do szachów to był u mnie pan stróż z parkingu obok. Często mnie odwiedza bo widzi ze swojej kanciapy jak wychodzę zapalić i się przyłącza. Dzisiaj pochwalił się że dostał od syna tablet na urodziny i gra na nim w szachy właśnie. Z komputerem. Kiedy spytałem dlaczego nie pogra z innymi przez Internet to odpowiedział że się boi bo zawsze wygrywa i jeszcze go znajdą i mu wpier... ( ͡º ͜ʖ͡º)
O dziwo dziś pełna kultura. Oprócz jednego chama, ale chociaż jeden zawsze się trafi. Była też Ukrainka o której już kiedyś pisałem, że chciała na krechę. Dziś chciała najtańsze p--o, u mnie to jest Książ za 3,30zł, ale brakowało jej 20gr. Nie dałem. Kręciła się nerwowo pod okienkiem kilka minut aż w końcu ją olśniło - kratka do wycierania butów pod drzwiami. Pod nią pełno liści, ptasich piór, błota i jak się okazało pełna jej szczęścia bo znalazła pod nią aż 50gr. Gdybyście tylko widzieli jej minę, jakby mnie właśnie ograła w zaciętej partii szachów.
Co do szachów to był u mnie pan stróż z parkingu obok. Często mnie odwiedza bo widzi ze swojej kanciapy jak wychodzę zapalić i się przyłącza. Dzisiaj pochwalił się że dostał od syna tablet na urodziny i gra na nim w szachy właśnie. Z komputerem. Kiedy spytałem dlaczego nie pogra z innymi przez Internet to odpowiedział że się boi bo zawsze wygrywa i jeszcze go znajdą i mu wpier... ( ͡º ͜ʖ͡º)
Dziś nie będzie zwyczajowego kawałka stravy bo piszę z tel.
No niestety, planowane było 120km, ale na 84km miałam wypadek. Ponoć liznęłam koło kolegi przede mną, przednie koło się rozchybotało aż skręciło i poleciałam. Walnęłam na prawy bok, kask pękł, guza nabiłam. Na szczęście nic nie złamane, a samego wypadku i ogólnie z soboty nic nie pamiętam. Kolegi nie przewróciłam i chociaż drugi kolega jechał z tyłu, to go nie pociągnęłam za sobą.
Mózg mi się zresetował, w kółko pytałam o to samo, a kolegę o którego zahaczyłam ponoć przepraszałam jakieś milion razy :D
No i w szpitalu siedzę, na szczęście już mogę jasno myśleć, chociaż pamięć z soboty nie wróciła. Przez to czeka mnie jeszcze konsultacja z neurologiem, ale już jutro do domku :)
+ Zdjęcie startego, opuchnięte go kolanka.
#rowerowyrownik
Dobrze, że dzień wcześniej paznokcie pomalowałam, przynajmniej nie było siary w szpitalu :D
Ponoć jakąś kobieta się zatrzymała przy "mojej" karetce, że wiezie mamę z zawałem. I mamie pomogli i helikopter wzywali!! Taka akcja a ja nic nie pamiętam!! (╯°□°)╯︵ ┻━┻Ponoć ciągle dopytywałam co to za pani w mojej karetce i czemu ta druga pani płacze ehh
Mam nadzieję, że szybko doszedłeś do Siebie?
Fakt, nic nie złamane, ale nieźle obite. Ciężko siadać, przesuwać, przewracać na drugi bok. O spaniu na prawym boku chyba muszę zapomnieć na jakiś czas