Wpis z mikrobloga

Istniało podobnienstwo, ze biegli byli związani z rodziną Gorki.


@Realna_org: cała rodzina psychologów, więc pewnie łatwo było znaleźć takiego który da pozytywna opinię. Dla mnie to niebywały skandal.
  • Odpowiedz
jeżeli nie był świadomy


@krol_bolu: jeżeli napisał list przyszedł z nożem i wybrał ofiare której zadał kilkanaście ciosów to troche trudno mówić że nie był świadomy... chociaz prawnikiem nie jestem, może to jednak spełnia definicję zbrodni w nieświadomości.
  • Odpowiedz
Powołując się na opinię biegłych, że nie istnieje "wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego",


@Realna_org: odważni biegli. Osobiście nie spotkałem się dotychczas z sytuacją, żeby biegli zaryzykowali stwierdzenie nieistnienia "wysokiego prawdopodobieństwa" w przypadku zabójcy z objawami psychotycznymi.
  • Odpowiedz
  • 120
@Realna_org
@leftfinger
No właśnie jak to się stało że gościu który wyraźnie ma jakieś problemy psychiczne i to na tyle poważne że zabija więźnia został zdiagnozowany jako bezpieczny dla porządku publicznego? No przecież o drazu się nasuwa myśl że może znowu kogoś zabić
  • Odpowiedz
@leftfinger: przecież to wszystko co zrobił przed świadczy o braku poczytalności. Napisał list pełen bzdur o głosach a jego Modus operandi to totalne szaleństwo. Jak dla mnie to ten chłop przeszedł załamanie nerwowe i sam starał się sobie pomóc jako psycholog. Źle dobrał leki i stało się co się stało.
  • Odpowiedz
@QHiN: jeszcze musisz być dyrektorem poważnej placówki, być uznanym psychologem oraz mieć nieposzlakowaną opinię i dobre znajomości ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@leftfinger: gościu jeśli miał urojenia to rzeczywiści był niepoczytalny. Chorej osoby nie można obwiniać o chorobę psychiczną bo jest niezależna od woli. Największym błędem było zapewne diagnozowanie się i leczenie przez samego siebie, albo kolegi który mógł niezbyt obiektywnie na to patrzeć. Pewnie nie ciachał stracić pracy przez stempel choroby urojeniowej. Pobyt w szpitalu psychiatrycznym gdy leki nie działały byłby najlepszy dla niego, ale mądrym jest się zawsze po fakcie
  • Odpowiedz