Wpis z mikrobloga

@terwer358: Paznokcie żelowe w salonie to koszt ok. 150-180zł.
Teraz pomyśl, że stylistka ma w ciągu miesiąca umówione 100 Pań, po 5 każdego dnia z czego 10 czy nawet 15% potrafi nie przyjść na umówioną wizytę bez żadnego wcześniejszego kontaktu.

Policz sobie stratę sam. Mam nadzieję, że teraz widzisz sens zadatku.
  • Odpowiedz
@whiteglove: @Shyvana: A to przepraszam dziewczyny, inna koleżanka wyżej pisała o ograch w piżamie, cofam oskarżenie ;) Syndrom oblężonej twierdzy się już chyba z obu stron załączył, ja nie uważam, że demonizuję makijaż czy inne formy korygowania swojego wyglądu, ot nie podobają mi się i uważam, że więcej kobiet to oszpeca niż upiększa, takie jest moje zdanie i mój zmysł estetyczny ;)
  • Odpowiedz
@Shyvana: To nie jest strata tylko brak zysku. Nie ma zadnej pewnosci, że ktoś w tym czasie by sie na te wizyte umowil. Jak chce to niech nawet podpisują umowy o zlecenie w formie aktu notarialnego, ale salonik robienia paznokci bioracy zadatek po prostu wzbudza parksniecie smiechem. Ona jest kosmetyczką, a nie podpisuje wieloletnią umowe dostawy na czesci do helikopterow bojowych.
  • Odpowiedz
@terwer358: jest to strata, tak jak pisałam wcześniej - często podnajmu gabinetu by wykonać usługę, zamówionych specjalnych produktów dla klientki jak np konkretnych rzęs.

Owszem, nie ma pewności, że 100% wolnych miejsc zostanie zajętych w razie odwołania wizyty, ale z pewnością na jakąś część chętnie Panie by się znalazły, gdyby tylko Pani karyna dała taką szansę. Nie mówiąc o tym, że umawianie się i nie przychodzenie bez słowa to szczyt chamstwa
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@BillyGugu: dobra ekipa budowlana za zrobienie łazienki to nie dość, że pobiera zadatek to jeszcze trzeba czekać pół roku. Jak ktoś jest dobrym fachowcem i na jego usługi jest spory popyt to może sobie pozwolić na ustalanie warunków jakie mu pasują. Jak Ci nie pasuje to znajdź sobie innego, ale nie płacz potem, że masz #!$%@? zrobione. Życie.
  • Odpowiedz
@Shyvana: Nie twierdze, ze nie robia dobrych pieniedzy, twierdze że taka nadmierna formalizacja relacji klient-uslugodawca nie jest niczym dobrym. Jeszcze sam zadatek bylbym w stanie zrozumiec bo jest to czasami spotykane (ja unikam takich miejsc bo nie jestem w stanie robic planow na dalej niz kilka dni), ale kobieta rozmawiala z potencjalna klientka jak urzednik z petentem chcącym zarejestrowac samochód. Od razu na starcie zadatek, zdjecie, sztywne regulaminowe formulki. Moze efekt
  • Odpowiedz
@terwer358: A ja dziewczyny w pełni rozumiem, paznokcie to nie 50 zł, poza tym mam koleżanki, które to robią i np jedna kobieta potrafi wysłać tą samą wiadomość do kilku salonów i zapisać się do kilku na raz i takich kobiet jest dużo, rezerwują terminy, zabierają czas i potencjalne pieniądze i nie przychodzą. Jak idziesz robić tatuaż to też wymagają zaliczek, czemu tam nikt się nie #!$%@? o to? Przecież od
  • Odpowiedz
@terwer358: Przed chwilą problemem był zadatek w "saloniku robiącym paznokcie za 50zł". Teraz problemem jest forma. Zdecyduj się może ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja tam widzę jasne przedstawienie oferty i tyle, profesjonalne podejście bez owijania w bawełnę.
  • Odpowiedz
@BillyGugu z tego co się orientuję to mają ten sam problem co lekarze na nfz, zapisują i klientela nie przychodzi =strata pieniędzy. Każdy walczy jak umie
  • Odpowiedz
@Shyvana: Wystarczy czytac ze zrozumieniem tekst pisany, żeby dojsc do wniosku, że w mojej ocenie zadatek uznaję za dopuszczalny (bo przeciez jest legalny), ale dla takiego malego biznesu stanowi przerost formy nad trescia.

Forma to drugi zarzut, który łączy się z tym pierwszym.

Na kosmetologii nie było logiki formalnej? Zawsze uważałem, że to glowna bolaczka tego kierunku, no ale wtedy byloby mniej absolwentek ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Babka za zapisanie w kalendarz wymaga zadatku 50% platnego w 48h. Na zrobienie paznokci...


@BillyGugu: pewnie nagminnie jakieś lambadziary się umawiały i nie przychodziły, co w tym dziwnego? Poza tym to obowiązuje tylko nowe klientki.
  • Odpowiedz
  • 1
@BillyGugu pracowałem kiedyś w knajpie i zdarzało się, że na bardziej gorące daty (np. Dzień kobiet, walentynki itd.) lub cotygodniowe dancingi ktoś rezerwował miejsca i nie przychodził. Szczególnie upierdliwa sprawa w przypadku tych drugich, bo liczba stolików była ograniczona.

Potem się okazało, że to ludzie z "konkurencji" regularnie robili te akcje.
Także jestem w stanie uwierzyć, że to samo życie wprowadziło te zasady, a nie chory umysł babki od paznokci
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@BillyGugu: ten wymóg jest spowodowany tym, że często konkurencja podszywająca się pod klientki, sztucznie zapelnia kalendarz i nie realizuje usług.
  • Odpowiedz
@Shyvana: @whiteglove: zabrakło mi jednej rzeczy żebyście napisały do @pianinka: Ty lubisz byc no make up i nie rozumiesz używania makijażu, ja mogę uwielbiać tonę makijażu i nie rozumieć nie malowania się to już jest kwestia gustu i tego kto jak czuje się pięknym, tylko dziwna sprawa, że zazywczaj te które sie malują nie mówia nic na te które sie nie malują, a na odwrót to już jest wyzywanie
  • Odpowiedz