Aktywne Wpisy

Gmeras +172
Kontynuacja wpisu https://wykop.pl/wpis/80216775/mirki-i-mirabelki-bardzo-was-prosze-trzymajcie-kci/strona/1
Witajcie, byłem dziś u psychologa. Miło było porozmawiać, ale większe wsparcie otrzymuję od rodziny i anonimowych Mirków. Rozmowa była przyjemna, ale nie wyniosłem z niej zbyt wiele. Domyślam się, że psycholodzy są różni, jednak na razie mam takie odczucia.
Odwiedziłem też dziś Różową – niestety, bez zmian. Już nie liczę na cud, chcę tylko, żeby nie cierpiała. Wyglaskalem ją tak mocno, jak tylko się dało. Po pewnym czasie przyszła jej ciocia,
Witajcie, byłem dziś u psychologa. Miło było porozmawiać, ale większe wsparcie otrzymuję od rodziny i anonimowych Mirków. Rozmowa była przyjemna, ale nie wyniosłem z niej zbyt wiele. Domyślam się, że psycholodzy są różni, jednak na razie mam takie odczucia.
Odwiedziłem też dziś Różową – niestety, bez zmian. Już nie liczę na cud, chcę tylko, żeby nie cierpiała. Wyglaskalem ją tak mocno, jak tylko się dało. Po pewnym czasie przyszła jej ciocia,

Mam dla wykopków garść faktów, które wywołają bardzo nieprzyjemny dysonans poznawczy. Mianowicie:
1) Cebe od ośmiu miesięcy przebywa w Cambo.
2) Nie ma konwencjonalnej pracy etatowej ani własnego biznesu.
3) Wydatki ma niemałe; najmuje dom (cały, a nie małe mieszkanko) i do tego ma babę. Nie posądzam go, żeby opłacał abonament, ale każda baba, wiadomo, kosztuje.
4) Kanał się rozkręca, ale zyski nie są jeszcze oszałamiające.
Jedynym
1) Cebe od ośmiu miesięcy przebywa w Cambo.
2) Nie ma konwencjonalnej pracy etatowej ani własnego biznesu.
3) Wydatki ma niemałe; najmuje dom (cały, a nie małe mieszkanko) i do tego ma babę. Nie posądzam go, żeby opłacał abonament, ale każda baba, wiadomo, kosztuje.
4) Kanał się rozkręca, ale zyski nie są jeszcze oszałamiające.
Jedynym
Jak byłem gnojkiem w połowie lat dziewięćdziesiątych, to muszle w ubikacjach miały taką jakby półkę. Czasami, jak się zrobiło dużą kupę to lubiła stanąć na sztorc i gilgotać w pupę. Nie wiem, jaki inżynier pracował nad tym projektem, ale był to niewypał. Poza tym, po co to było? Żeby podziwiać jak się nasrało? ¯\_(ツ)_/¯
Amerykańskie kible w związku z tą ilością wody są samooczyszczające się - nawet w hotelach nie ma szczotek. Wada jest taka, że jeśli to się przytka, to zawartość się przelewa i ląduje na podłodze (co zresztą bywa
źródło: comment_UbRYOg5uuROLQAEtU4YiKJ5mRRfCwOhl.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
@Vigo_Von_Homburg_Deutschendorf
@clorox: Zgadza się, ale nie wszędzie. Faktycznie jest tak w Ameryce południowej, co skutkuje (szczególnie w hotelach i miejscach publicznych) obżydliwym zwyczajem ustawiania wiaderka na obesrany papier i karteczkami "nie wrzucać papieru do wody". W USA z takimi zakazami/prośbami się nie spotkałem.
to nie
tylko
@motaboy: obrzydliwym*
@motaboy: Dupe się myje, a papier służy do osuszania xD Nie wrzuca się tam obsranego papieru.