Wpis z mikrobloga

@wiem_wszystko: Lacoste nie będzie wyglądał jak szmata po kilku praniach. Mam osobną szafę na sprane koszulki z H&M, Reserved itp, które kupiłem tylko ze względu na to, że ładnie wyglądały. Teraz zakładam je tylko do łażenia po domu / do pracy fizycznej a część już dawno poszła na szmaty. Co nie zmienia faktu, że nawet do takiego zastosowania, opłaca się wydać te 30-50zł za koszulkę "na raz".
  • Odpowiedz
@Nidrax: Mam koszulki z CK oraz takie za 10-20zl z House I nie widze żadnej różnicy, pewnie #!$%@? noszę, nie potrafię docenić jakości materiału i w ogóle to jestem #!$%@? bo różnica przecież jest OGROMNA
  • Odpowiedz
@Nidrax: Porządne ubranie to te z napisem Nike albo Puma? Śmieszny mnie takie coś, bo koszulka to koszulka, maksymalnie wydaje na nie 50 zł, bo faktycznie do tej ceny widać różnice w porównaniu do tych za 20-30 zł z sieciówek.
Porządna to może być kurtka albo buty, a nie koszulka.
  • Odpowiedz
@KornixPL: Cena to nie wszystko. Ja przedtem lubiłem wydać dużo na buty, kupowałem je za 300,400,500 zł itd. produkowane w Polsce. Wszystkie rozleciały się szybciej niż najgorszy but który miałem z CCC. Dziury w piętach, skóra farbowała skarpety i inne wady, które były dla mnie nie do pomyślenia.

Teraz mam takie podejście, że jak widzę jakąś promkę w CCC, to idę i kupuję parę sztuk po 200 zł i jak mi
  • Odpowiedz
  • 3
@MaciejPN: @XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD: @Fafnucek:
Tu nie chodzi o szpan metką, tylko zobacz sobie na różnice chociażby bluzy z HM a bluzy z SuperDry.
Bluza w HM 100-120-150 PLN. W superdry bluza zaczyna sie od 100 wiecej, zazwyczaj okolo 300 PLN. Ja swoja wyrwalem w promo za 180 PLN. Na tych samych zakupach kupilem HMa ktory już skończył życie, superdry sie trzyma bez zadnych oznak zuzycia. Gruby material, inne szycia, inna
  • Odpowiedz
@Radziox: Masz niezwykle wąskie horyzonty, jak dla Ciebie są tylko dwie kategorie ciuchów - obsrane metkami koszulki za 400 zł i niepasujące do ciała wyroby z bazaru. Można się schludnie ubrać nie #!$%@?ąc kasy. Wolę wydać stówkę na kilka koszulek z Cubusa niż na jedną "firmówkę", bo i tak po tym samym czasie zaczynają wyglądać jak szmaty.

Nie wiem w ogóle po #!$%@? koszulka ma mieć logo producenta. Zwykle do niczego
  • Odpowiedz
@Fafnucek: @risottow2minuty: Przecież nikt tu nie mówi o ubraniach czy butach za kilka tysiące złotych. Ale serio jest dużo różnica między gównobutami z dajśmana za 50 zł, a dobrym obuwiem za 200-300 zł. Jeśli ktoś twierdzi inaczej to znaczy, że nigdy nie miał na nogach nic lepszego. Jakość i trwałość przede wszystkim, ale też wygląd, najtańsze buty wyglądają jakby je ktoś wysrał, a poza tym rozklapcają się po 2 tygodniach
  • Odpowiedz
ale dobry jakosciowo produkt to zawsze musi być jakieś hipsterskie gówno z logiem #!$%@? na całą koszulkę ʕʔ


@Nidrax: Pokaż mi czym się różni twój t-shirt za 80 zł od Fruit of the Loom, bo #!$%@? gwarantuje że jak mają się rozedrzeć to będzie w tym samym przedziale czasowym. XD
  • Odpowiedz
@Nidrax za gimbusa kupowałem tylko koszulki 100zł+, teraz kupuje koszulki za max 20zł i jakościowo nie ma różnicy, przestałem tylko reklamować różne firmy...
  • Odpowiedz
@marcelus: wiesz, kolega zaczął dyskusję od januszy, więc nie jestem pewien.
Tak, czy siak, miżecie mnie dalej nie wołać, mam ciuchy i takie i takie, tyle, że się z nimi nie pieszczę, poza paroma wyjątkami i, imo, rozlatują się w podobnym tempie (nie pisze tu o skrajnych przypadkach, typu bazar, jakaś super-mega bajer).
  • Odpowiedz