Wpis z mikrobloga

@Jestem_Tutaj kosztuje to kilkaset złotych (ja płaciłem kiedyś ok250-300).
Jedziesz do ASO i tam sprawdzają wszystko co mogą, warto na serio. Ja kiedyś o mało nie kupiłem auta które było po dzwonie i kilku usterkach a wizualnie naprawione całkiem nieźle.
@Jestem_Tutaj: Ta część, która jest #!$%@? może się wyrobić nawet gorzej po 100k, wszystko zależy od sposobu wsiadania osoby i gabarytów. Reszta jest zachowana w dobrej kondycji, więc to 180k jest realne.
Mnie bardziej by zastanawiał przebieg 180 tys. w 10-letnim dieslu z Belgii. Jak często ktoś kupuje na zachodzie diesla, żeby przejeżdżać 18 tys. km rocznie? @RobertoBaggio: to 50km co dziennie, 365 dni to tak malo? Ale wiadomo kazdy czlowiek z zachodu dojezdza 300km do pracy codziennie i 3 letnie auta maja po 3mln km


To przy założeniu że auto służy tylko i wyłącznie na dojazd do pracy. Ale już na dojazd
@Jestem_Tutaj może. W pracy mam trzyletnie samochody, VW, z przebiegami około 160k km. Kierownica skórzana jest już wytarta (lewa strona), dźwignia od ręcznego podobnie. Fotel kierowcy już wytarty od strony drzwi.
Również to kwestia użytkowania, bo moja pierwsza mazda dopiero po 250k km zrobiłem przetarcie fotela a po 300k już dziura się pojawiła.