Wpis z mikrobloga

Bezsenność to najbardziej irytujący i ciężki do zniesienia objaw depresji (zresztą manii też). Leżysz w wyrze od pierwszej do teraz i stosujesz każdą możliwą sztuczkę, żeby tylko usnąć. Liczysz owce, medytujesz, trochę popłaczesz, w końcu bierzesz telefon w łapę i z braku laku przeglądasz wypok. Nie życzę najgorszemu wrogowi takich męczarni noc w noc. Marzę tylko o tym, żeby się wyłączyć, nie myśleć chociaż przez kilka godzin, a nawet to nie jest mi dane.

#zalesie #depresja #bezsennosc
  • 114
  • Odpowiedz
@salvia: a robisz coś z tym, jakieś leki?

Dla mnie te ich wszystkie tabsy, to placebo, a miałam je zmieniane kilkakrotnie, więc nie poddałam się po jednej, nieudanej próbie leczenia. Szczerze? Myślę, że nie ma na to rady. Dopóki mam syf w głowie, dopóty brzydkie myśli będą wiercić mi w mózgu po nocy. W żadnych cudownych psychiatrów/terapeutów nie wierzę


Z kim ja zamierzam dyskutować XD. Pewnie nawet nie masz depresji,
  • Odpowiedz
@papierowy_ludzik: Trzeba było również zabrnąć dalej i przeczytać, że leczyłam się przez piętnaście lat i nic to nie zmieniło - poza zasobnością mojego portfela. Twoja opinia, zielonko, mnie nie interesuje, skoro wysnułeś wnioski na temat mojej inteligencji po jednej wypowiedzi.
  • Odpowiedz
@papierowy_ludzik: Nigdzie nie napisałam, że to zło? Przytocz mi taką wypowiedź. Podkreślałam natomiast, że jak najbardziej wierzę, że komuś innemu mogą pomóc. Napisałam, że JA w nich nie wierzę. Po SWOICH doświadczeniach. A trochę tych gabinetów w życiu zwiedziłam. Tylko w tym roku dwa różne.
  • Odpowiedz
@salvia: z moich życiowych doświadczeń wynika że głównym powodem bezsenności jest nieróbstwo. Jak się nie zmęczysz przez dzień to potem ciężko zasnąć.
Polecam wysiłek fizyczny jako remedium na stan bezsenności.
  • Odpowiedz
@KOLO41a: Tyle, że ja sporo robię. Pracę mam umysłową, ale dość wymagającą i czasami walczę też w plenerze, więc nie siedzę tylko na dupie przy komputerze. Do tego ćwiczę codziennie/co drugi dzień (fitness, pilates, joga - zależy od nastroju), staram się często spacerować. Może nie zawsze zmęczę się, jak typowy pracownik fizyczny, ale stres też robi swoje. Codziennie wynajduję sobie też jakieś obowiązki, jak nie mam aktualnie żadnych zleceń -
  • Odpowiedz
@salvia: Próbowałaś olejków CBD? U mnie łagodzą tego typu objawy, plus pomagają na niezbyt nasiloną fazę depresji.

EDIT: Nie wywołuje też manii, przynajmniej nie powinien. I ma zdecydowanie mniej skutków ubocznych niż tradycyjne leki.
  • Odpowiedz
@salvia: ohui, mirko to jednak lepszy w diagnozach niż gugiel.
Se piwko wypij, idź pobiegaj, nie siedź tyle przed komputrem, a w ogóle to pewnie jesteś atencyjnym różowym i brak ci bolca na boku. Xd

A tak serio, to trochę dziwnie mi się czytało twoją relację z placu boju i czytając ją przeszedłem przez cały kołowrót emocji. Z jednej strony mogę zrozumieć, że jest ci szkoda czasu na pigułki i
  • Odpowiedz
@salvia: Nie będę się wymądrzać, bo Twoja bezsenność pewnie wynika zupełnie z czegoś innego, ale też miałam problemy ze snem - czasem w ogóle nie spałam i funkcjonowałam 2 doby, a czasem spałam po 2-3 godziny.
Pomogło zamieszkanie z moim niebieskim. Odkąd kładę się razem z nim, to śpię (co prawda zasypianie trwa dłużej niż u niego, ale jednak zasypiam). Czytam, że masz niebieskiego, ale mieszkasz z nim?
  • Odpowiedz
@Protamina: Wady budowy obu zastawek (zwężenie). Kilka lat temu lekarz powiedział mi, że prawdopodobnie rozwija się u mnie przedwcześnie choroba wieńcowa. Występowała u mnie w rodzinie, więc ma to sens. W każdym razie - nie mogę biegać maratonów. Ogółem, w moim stanie można przeżyć długie i nudne życie, tylko trzeba się oszczędzać.
  • Odpowiedz
@salvia myślę, że nie tyle trzeba się oszczędzać, tylko być pod opieką kardiologa. Przesadne chuchanie na siebie nie pomoże, zwłaszcza w twoim przypadku :-)
Zwezenie zastawki aorty można leczyć zabiegowo.
A jeśli lekarz powiedział ci że rozwija się u ciebie choroba wieńcowa to zobacz jakie są jej przyczyny i jak się zapobiega ;-)
  • Odpowiedz
@Fafnucek: Dzięki za wsparcie. Nie przejmuję się negatywnymi komentarzami - dziwię się, że w ogóle ktoś na ten wysryw odpowiedział (powstał z czystej irytacji), bo jest to chyba mój czwarty post na mirko, odkąd się tu udzielam. A co do rad, to naturalne, że ludzie polecają to, co się u nich sprawdza. Zresztą większość tych rad sens ma, ale inaczej zadziałają one na zdrowy mózg, inaczej na mózg patologicznie zmieniony.
  • Odpowiedz