Dostałem zlecenie, żeby stworzyć od postaw cały system ERP, który połączy wszystkie nasze wewnętrzne systemy w jedną całość i będzie używane przez wszystkich. Challenge accepted. Spędziłem przy laptopie wiele godzin ucząc się nowych frameworków, front-endów, back-endów i odświeżając sobie wiedzę na temat innych narzędzi, które mógłbym użyć do zakończenia projektu. Codziennie na mnie naciskano i żądano prezentacji dotychczasowych wyników pracy, co też robiłem. Wiązało się to z siedzeniem przy kompie do późnych godzin i weekendami. Spoko, dobrze mi płacą, lubię tę robotę, nie mam innych obowiązków w domu, więc mogę się poświęcić. Zwłaszcza że wiedziałem, że stworzenie kuloodpornego ERP będzie moją furtką do wyższego szczebla w karierze. Codziennie robiłem prezentację na czym stoimy, mój projekt zaczął nabierać kształtów, wszyscy zadowoleni. 80% projektu zakończone, niektórzy już używają i sobie chwalą.
Właśnie wróciłem z kolejnego spotkania w sprawie ERP, na którym dowiedziałem się, że jeden z dyrektorów zlecił zrobienie tego samego ludziom z Cambridge. Dwóch ziomków z PhD w Data Science się tym zajęło, dzisiaj zaprezentowali swoje dzieło. W ten sposób się dowiedziałem, że cała moja robota poszła w piach, przecież nie dam rady konkurować z PhD z Cambridge, k---a mać. Wstałem, rzuciłem "dobra robota" i wyszedłem. Teraz siedzę i nic nie robię, tylko patrzę w monitor.
@dolOfWK6KN: rozumiem rozgoryczenie, ale... nie podałeś szczegółów, może ich nie znasz, ale rozpatrując z perspektywy osoby decyzyjnej widzę to tak:
- mamy dobrego technicznie polaka, akurat nie ma większego projektu a i tak musimy mu płacić - mamy gości z cambridge którzy chcą zrobić ciekawy projekt, ale nie wiemy jak są dobrzy - musimy mieć tę integrację koniecznie na wrzesień, przed końcem sezonu urlopowego
@dolOfWK6KN: Czyli zapłacili Ci za napisanie Twojego nowego portfolio, które pomoże w znalezieniu nowej pracy. O ile nie upominają się o prawa do kodu.
@dolOfWK6KN ja tam bym chyba bardziej współczuł ludziom którzy po PhD na Cambridge zajmują się klepaniem integracji jakich korpo systemów :D W sensie jest to oczywiście dużo do zaprojektowania i pisania, ale raczej nie po to ktoś siedzi tyle na uczelni żeby się takimi rzeczami zajmować :D
@dolOfWK6KN mirek, wszędzie będziesz trybikiem, o ile nie będziesz rewolucjonizował firmy. A nawet wtedy, musisz to robić non stop. Do pracy idzie się zarabiać i na tym się skup. ¯\(ツ)/¯
@dolOfWK6KN: robienie systemów ERP od zera? dedykowanych dla firmy? ktoś poważnie w takie rzeczy jeszcze się bawi? xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
@ecco: No nie. Jest zasadniczna różnica między ERP który łączy wszystko w kupe i z poziomu którego operujesz/narzedzia z nim zintegrowanego (tu przykład jak to można zrobić dla CRMa pn. Salesfortce: https://www.scnsoft.com/blog/salesforce-erp-integration ). A nakładką która używa API, iframes i innych customowych wynalazków żeby Ci dać jeden interfejs do kilku systemów.
@dolOfWK6KN: masz bardzo nieprofesjonalne podejście. sam przyznajesz że uczyłeś się rzeczy od podstaw. sam przyznajesz że zrobili inni lepiej.
praca w czymś takim, napisanym przez świeżaka to taka sama sytuacja jak ze zburzeniem rudery żeby podstawić nowe fundamenty i dom. zamiast cieszyć się płatnymi praktykami to masz wąty że ktoś podjął prawidłową decyzję.
@dolOfWK6KN: z jednej strony rozumiem ból. Z drugiej, jeśli nie potrafisz znieść sytuacji gdy projekt nad którym sleczales na maksa zostaje ubity, to nie jesteś gotowy na wyższy szczebel ;) W korpo to standardowa zagrywka
@dolOfWK6KN: eee, jednej osobie powierzono całego ERPa? Z całym szacunkiem ale brzmi to jak ultra-Januszsoft albo jesteś jakimś stażystą/juniorem z którym nie mieli co zrobić... Przecież powinni być ludzie wyżej którzy wiedzieli że to bez sensu, zwłaszcza dla osoby która nie zna dobrze technologii (mówisz że się uczyłeś od podstaw)
Jak nie trollujesz to szybkiewypo.pl i uciekaj jak najdalej
@Czarzy: no tak to wygląda. i jeszcze sam koleś mówi że się frameworków uczył. beka erpa sie nie powierza nawet jednemu seniorowi bo jest to praktycznie idiotyczne
Dostałem zlecenie, żeby stworzyć od postaw cały system ERP, który połączy wszystkie nasze wewnętrzne systemy w jedną całość i będzie używane przez wszystkich. Challenge accepted. Spędziłem przy laptopie wiele godzin ucząc się nowych frameworków, front-endów, back-endów i odświeżając sobie wiedzę na temat innych narzędzi, które mógłbym użyć do zakończenia projektu. Codziennie na mnie naciskano i żądano prezentacji dotychczasowych wyników pracy, co też robiłem. Wiązało się to z siedzeniem przy kompie do późnych godzin i weekendami. Spoko, dobrze mi płacą, lubię tę robotę, nie mam innych obowiązków w domu, więc mogę się poświęcić. Zwłaszcza że wiedziałem, że stworzenie kuloodpornego ERP będzie moją furtką do wyższego szczebla w karierze. Codziennie robiłem prezentację na czym stoimy, mój projekt zaczął nabierać kształtów, wszyscy zadowoleni. 80% projektu zakończone, niektórzy już używają i sobie chwalą.
Właśnie wróciłem z kolejnego spotkania w sprawie ERP, na którym dowiedziałem się, że jeden z dyrektorów zlecił zrobienie tego samego ludziom z Cambridge. Dwóch ziomków z PhD w Data Science się tym zajęło, dzisiaj zaprezentowali swoje dzieło. W ten sposób się dowiedziałem, że cała moja robota poszła w piach, przecież nie dam rady konkurować z PhD z Cambridge, k---a mać. Wstałem, rzuciłem "dobra robota" i wyszedłem. Teraz siedzę i nic nie robię, tylko patrzę w monitor.
#pracbaza #korposwiat #uk
- mamy dobrego technicznie polaka, akurat nie ma większego projektu a i tak musimy mu płacić
- mamy gości z cambridge którzy chcą zrobić ciekawy projekt, ale nie wiemy jak są dobrzy
- musimy mieć tę integrację koniecznie na wrzesień, przed końcem sezonu urlopowego
Co robię? Hedging -> zlecam dwa
@dolOfWK6KN: robienie systemów ERP od zera? dedykowanych dla firmy? ktoś poważnie w takie rzeczy jeszcze się bawi?
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
@ecco: No nie. Jest zasadniczna różnica między ERP który łączy wszystko w kupe i z poziomu którego operujesz/narzedzia z nim zintegrowanego (tu przykład jak to można zrobić dla CRMa pn. Salesfortce: https://www.scnsoft.com/blog/salesforce-erp-integration ). A nakładką która używa API, iframes i innych customowych wynalazków żeby Ci dać jeden interfejs do kilku systemów.
praca w czymś takim, napisanym przez świeżaka to taka sama sytuacja jak ze zburzeniem rudery żeby podstawić nowe fundamenty i dom. zamiast cieszyć się płatnymi praktykami to masz wąty że ktoś podjął prawidłową decyzję.
Jak nie trollujesz to szybkiewypo.pl i uciekaj jak najdalej
erpa sie nie powierza nawet jednemu seniorowi bo jest to praktycznie idiotyczne
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co musiałeś czuć. Bardzo współczuję.