Wpis z mikrobloga

Ale narobiłem. Jestem mordercą :(

Jadę dzisiaj rano samochodem, słońce lekko mnie oślepiało bo to jednak 5 rano. Ruszam ze świateł i po kilku metrach czuję uderzenie w podwozie. Ciśnienie 500...myślę, zabiłem człowieka. Szczęśliwie zza samochodu poleciały tylko pióra. Przejechałem więc gołębia...palant musiał stać na jezdni :(

To już 3 ptak od kiedy mam prawo. Pierwszy zginał, kiedy omijałem samochód stojący na poboczu. Wyleciał sprzed maski i dostał reflektorem. Drugi jak jechałem na trasie łazienkowskiej - mewa uderzyła mi w szybę. Teraz ten biedak...strach na ulicę wyjść...

Ale na serio - no durny ptak. Szkoda mi go, choć to zasrańce miejskie.

#ptaki #golab #warszawa #mordercanadrodze
  • 35
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Krabowski: Ja z dwa miesiące temu zabiłam jeża (,)
Skubaniec wbiegł mi pod koła, próbowałam go w ostatniej chwili ominąć i przednimi kołami mi się udało, ale wpadł pod tylnie. Mąż do tej pory się ze mnie śmieje ()
  • Odpowiedz
nie mewa tylko rybitwa, mewy są nad morzem

@Shodan56: Może 30 lat temu. Mewy srebrzyste gniazdujące na moim bloku dosyć głośno i chlapiąco przypominają o swojej obecności każdemu, kto odważy się wyjrzeć przez okno lub wyjść na balkon - a do morza mam 200km ;d
  • Odpowiedz
  • 0
U mnie raz zaliczony zając, po tym zdarzeniu idąc do pracy parę razy widziałem w okolicy domu zające, pewnie szukały zemsty
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Krabowski: ja miałem sytuację że jechałem jak gdyby nigdy nic i zza stojącego na poboczu samochodu wybiegł kot. Łukiem w lewo tak, że skierował się prosto na czołówkę. Ja ostre hamowanie i wychodzę zobaczyć. Kot uciekał od drugiego, oba s---------y w krzaki. Zderzak nadłamane kratki. XD
Ciekawe czy przeżył czy zdechł gdzieś w rowie.
  • Odpowiedz